Cerkiewny biznesmen okradł Białoruś na setki tysięcy dolarów


Śledczy początkowo podejrzewali go o milionowe machinacje. Dziś w Mińsku został skazany były oficer i wicedyrektor wydawnictwa egzarchatu białoruskiego Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.

Uładzimir Hrozau został uznany winnym oszustwa finansowego, przekroczenia uprawnień służbowych i uchylania się od płacenia opłat celnych na szczególnie dużą skalę. Najbliższych 7 lat spędzi w więzieniu o zaostrzonym rygorze, a jego majątek zostanie przejęty przez skarb państwa.

Po ogłoszeniu wyroku Uładzimir Hrozau przeżegnał się. Wydawca nie przyznał się do winy. Jego bliscy także przekonują o jego niewinności, ale nie odważyli się rozmawiać z mediami.

Uładzimir Hrozau na sali sądowej. Zdjęcie – belsat.eu

Sędzia przeczytał jedynie postanowienie sądu, w którym nie było łącznej sumy strat poniesionych przez Białoruś. Co więcej, w toku postępowania te liczby się zmieniały – początkowo prokuratorzy mówili o milionach dolarów strat, ale już w trakcie procesu winę zredukowano do kilkuset tysięcy dolarów.

Uładzimir Hrozau został zatrzymany w Rosji już w grudniu 2016 roku i dopiero w sierpniu 2017 roku ekstradowano go na Białoruś. Sprawa trafiła do sądu w maju 2018 roku.

Początkowo twierdzono, że “oskarżony od 1 września 2010 roku do 17 października 2014 roku dzięki swoim pełnomocnictwom służbowym przejął środki wydawnictwa w wysokości 1,2 mln rubli (ok. 2,1 mln złotych). Co więcej, włączył do funduszu statutowego spółki CEO zespół pałacowo-parkowy z drugiej połowy XVIII wieku we wsi Siomkawa w pod Mińskiej, której był założycielem i faktycznym prezesem. Przy czy firma ta otrzymała w użytkowanie wieczyste ok 38 hektarów ziemi, na której położony jest pałac. Na tych operacjach skarb państwa stracił 3,8 mln rubli (ok. 6,6 mln złotych), jak twierdzi prokuratura.

Śledczy uważają też, że cerkiewny wydawca importował z Niemiec na Białoruś samochody i inne towary korzystając z ulgi podatkowej, którą objęto białoruską Cerkiew. Miał uchylić się łącznie od 212,6 tys. rubli (ok. 370 tys. złotych) opłat celnych.

Prokuratura zainteresowała się cerkiewnym biznesmenem z inicjatywy samej Cerkwi białoruskiej. Metropolita miński Paweł osobiście podpisał prośbę o wszczęcie sprawy przeciwko wydawcy. Ale potem kościół zrezygnował z roszczeń wobec Hrozawa w wysokości 750 tys. dolarów (ok. 2,7 mln złotych). Metropolita Paweł został wezwany na posiedzenie sądowe w charakterze świadka – podczas rozprawy stwierdził, że obecnie inaczej postrzega działania oskarżonego i wezwał do uwolnienia go.

Wiadomości
Metropolita Paweł dostał na urodziny maybacha
2018.07.09 19:07

Początkowo Hrozau został oskarżony o kradzież na wyjątkowo dużą skalę, uchylanie się od podatków i przekroczenie uprawnień służbowych. Jednak w toku procesu oskarżenie o kradzież zamieniono na oszustwo finansowe. Wielkość strat poniesionych przez państwo zmniejszono zaś sześciokrotnie. Prokuratura żądała 8 lat pozbawienia wolności i konfiskaty majątku.

58-letni Uładzimir Hrozau w prawosławnych instytucjach przepracował 16 lat. Oprócz posady wicedyrektora wydawnictwa był też przewodniczącym rady stowarzyszenia “Ojcowie i Nauczyciele – za odrodzenie prawosławnego szkolnictwa” (BNPA). Przedtem był oficerem w strukturach siłowych.

Wiadomości
Wizyta papieża na Białorusi będzie egzaminem z niepodległości
2018.09.25 14:54

ii, pj/belsat.eu

Aktualności