Cenzorzy tłumaczą blokadę Karty’97. Blogerzy widzą plusy "bana"


Ministerstwo Informacji podało przyczynę zablokowania dla mieszkańców Białorusi dostępu do niezależnej strony informacyjnej charter97.org.

Decyzja o ograniczeniu dostępu do portalu została podjęta na podstawie podpunktu art 1.1.2 ustawy “O środkach masowej informacji”, informuje ministerstwo. Ten punkt dotyczy rozpowszechniania materiałów zabronionych lub ograniczonych dla rozpowszechniania zgodnie z ustawą lub decyzją sądu.

Ministerstwo odwołuje się także do artykułu 38 wyżej wymienionej ustawy. Zgodnie z nim, w białoruskich mediach zakazuje się rozpowszechniania:

– informacji o działalności niezarejestrowanych organizacji,

– propagandy narkotyków i substancji psychoaktywnych,

– propagandy wojny i ekstremizmu,

– pornografii,

– informacji, które mogą zaszkodzić interesowi narodowemu Białorusi.

Który dokładnie z tych punktów naruszyła Karta’97, ministerstwo nie podało.

– Ministerstwo Informacji kolejny raz zwraca uwagę wszystkich podmiotów sfery informacyjnej na konieczność realizowania prawa medialnego – czytamy w oświadczeniu dla prasy.

Tymczasem z praktyki wiadomo, że urzędnicy ministerstwa informacji stosują bardzo niejasne kryteria dla okręcenia ekstremizmu. Na listę książek zakazanych na Białorusi trafiła np. biografia Adolfa Hitlera Alana Bullocka.

Blokada Karty’97 ma swoje plusy, komentują blogerzy

Demaskujący prorosyjską propagandę bloger Eduard Palczys napisał na swoim Facebooku, że im więcej stron jest blokowanych, tym wyżej wzrastają kompetencje techniczne Białorusinów. Niezależnym dziennikarzom i ich czytelnikom proponuje też przejście do sieci społecznościowych, których białoruskie władze nie blokują.

Popularny fotobloger Anton Matolka popiera Palczysa. Według niego, jeszcze kilka takich “banów” i Białorusini staną się nacją najlepiej rozwiniętą technologicznie, umiejącą obchodzić blokady i maskować swojego działania w internecie.

– Lepszego prezentu Ministerstwo Informacji nie mogło zrobić – stwierdza bloger.

Fotograf umieścił na Twitterze sarkastyczny wpis, który wywołał dość silną reakcję internautów.

– No, czy już dobrali się do śmietnika Radzinej (redaktorki Karty – Belsat.eu)? Karta u wszystkich jest zablokowana?

Popularna opozycyjna strona informacyjna przestała otwierać się użytkownikom z Białorusi 24 stycznia.

Oficjalne wiadomości o blokadzie strony charter’97.org pojawiły się 25 stycznia. Na łamach Naszej Niwy skomentował to wiceminister informacji Ihar Łucki.

– Jeszcze powalczymy – napisała na swoim Facebooku redaktor naczelna Karty’97 Natalla Radzina.

DR, PJ, belsat.eu

Aktualności