Obecnie działa w białoruskiej Fundacji Solidarności Sportowej, która jest zarejestrowana w Estonii. Tam też mieszka wraz z rodziną.
Anatol Kotau pracował w urzędzie zajmującym się majątkiem Administracji Prezydenta, a wcześniej w MSZ i w Narodowym Komitecie Olimpijskim. Jak podkreśla, do wyjazdu zmusiła go sytuacja sektora pozarządowego na Białorusi. Fundacja Solidarności Sportowej po prostu nie ma możliwości działania w tym kraju.
– Wszystkie inicjatywy, które działały na Białorusi, jak crowdfunding, czy wsparcie lekarzy w walce z koronawirusem, zostały zniszczone. Zamrożono ich rachunki, inicjatorami zainteresowały się organy ścigania – zaznaczył.
Fundacja Solidarności Sportowej pomaga finansowo sportowcom, którzy są prześladowani przez władze za swoje poglądy polityczne. Ci, którzy nie mają gdzie trenować, także mogą liczyć na wsparcie.
pp/belsat.eu wg tut.by