W dniu rozpoczęcia mundialu Peter Tatchell chciał zwrócić uwagę świata na prześladowanie gejów w Rosji.
Mężczyzna zorganizował jednoosobową pikietę przed pomnikiem marszałka Gieorgija Żukowa – przy strefie kibica na Placu Maneżowym. Samotny protest relacjonował dziennikarz brytyjskiej gazety The Guardian Shaun Walker.
Policjanci przerwali pikietę i zaprowadzili Tatchella do radiowozu. Akcja była transmitowana na Twitterze – mundurowi oświadczyli, że aktywista zostanie przewieziony na komendę dzielnicy Twerskiej. Z gościem z Wysp Brytyjskich rozmawiali po angielsku.
Według agencji Interfaks Brytyjczyk został oskarżony o naruszenie prawa o zgromadzeniach. Po spisaniu protokołu został wypuszczony.
Ambasada Wielkiej Brytanii w Moskwie oświadczyła, że “w trybie pilnym zbada sprawę aresztu brytyjskiego obywatela”.
66-letni Peter Tatchell jest brytyjskim i australijskim aktywistą walczącym od lat 90-tych o prawa osób LGBT. Na początku XX wieku uczestniczył w próbach przeprowadzenia w Moskwie parady równości i w 2007 roku został pobity.
– Nie można dać Rosji pławić się w blasku chwały z powodu mistrzostw świata, gdy jednocześnie narusza prawa LGBT – wyjaśnił w wywiadzie dla The Guardian.
Rosyjskie prawo nie zakłada obowiązku uzgadniania z władzami jednoosobowych pikiet. Jednak w związku z trwającym od dziś mundialem przepisy zostały czasowo zaostrzone.
Czytajcie również:
pj/belsat.eu wg Interfax