Bloger z Homla oskarżony o współpracę z Biełsatem


Milicja zarzuca Maksimowi Filipowiczowi, że udostępnił swoje wideo naszej telewizji.

7 maja na kanale Youtube „Garantij Niet” Filipowicz zamieścił reportaż na temat zdychającego z głodu bydła w jednym z gospodarstw rolnych w obwodzie homelskim. Wideo cieszyło się dużą popularnością – obejrzano je 64 tys. razy.

Tego samego dnia farmę, na której z głodu giną cielęta, odwiedziła też grupa zdjęciowa Biełsatu.

Po emisji materiału milicja doszła do wniosku, że nasza telewizja dostała wideo od Filipowicza. Stąd wniosek, że bloger współpracuje z Biełsatem. I za to ma być sądzony – z artykułu Kodeksu Wykroczeń dotyczącego „nielegalnego wyrobu i rozpowszechniania produkcji medialnych”.

Jednak w wezwaniu, które przysłano blogerowi miejscowy dzielnicowy nie wskazał nawet artykułu, na którego podstawie wszczęto sprawę. Milicjanci nie porównali też wideo opublikowanego na kanale Filipowicza z tym, które wykorzystała nasza telewizja.

W odpowiedzi bloger opublikował dziś kolejne nagranie, w którym oskarża milicjantów o brak profesjonalizmu i zarzuca im, że „nie potrafią nawet porządnie wykonać swojej pracy”.

Czytajcie również:

JW, cez/belsat.eu

 

Aktualności