Komitet Śledczy Rosji zakończył sprawę Suchoja Superjet 100, który w maju rozbił się na lotnisku Szeremietiewo. W katastrofie zginęło 41 osób.
Śledczy uznali, że winę ponosi kapitan statku powietrznego Denis Jewdokimow. Po zawróceniu samolotu na lotnisko, z którego wystartował „dokonał brutalnego lądowania na pasie”. Następne działania pilota, podczas których także naruszył przepisy, doprowadziły do rozbicia i zapalenia się samolotu – pisze Interfaks, powołując się na własne źródła.
5 maja pasażerski Suchoj Superjet 100 wyruszył w wieczorny rejs z Moskwy do Murmańska. Jednak zaraz po starcie, samolot Aerofłotu musiał zawrócić i w 28 minucie lotu lądował awaryjnie na lotnisku Szeremietiewo. Z 78 osób, które znajdowały się na pokładzie, przeżyło 37, w tym czworo członków załogi.
Po katastrofie okrzyknięty bohaterem został 22-letni steward Maksim Moisiejew, który zginął ewakuując pasażerów.
W listopadzie rosyjscy śledczy zakończyli też sprawę katastrofy Boeinga 737-500, który w listopadzie 2013 rozbił się w Kazaniu. Okazało się, że władze linii lotniczych Tatarstan wyznaczyły na kapitana maszyny pilota nieposiadającego niezbędnej wiedzy i dokumentów.
mh,pj/belsat.eu