Białoruska TV: Polska finansuje antypaństwowych prowokatorów


Nie ustaje kampania propagandowa w białoruskich mediach państwowych dotycząca członków działającej do początku lat 2000 paramilitarnej organizacji. Byli członkowie “Białego legionu” są oskarżani przez władze o zamiar dokonania zbrojnego przewrotu w kraju. Aresztowano w tej sprawie już 20 osób, którym grozi kara nawet do 7 lat więzienia.

W środowy wieczór na antenie państwowej telewizji ANT ukazał się „reportaż śledczy” „Biały Legion czarnych dusz”. Materiał stara się zdemaskować spisek o niemal światowym zasięgu, który miał na celu doprowadzić do krwawego zamachu stanu na Białorusi. I gdyby nie zdecydowana postawa białoruskich „organów”, do przewrotu doszłoby 25 marca – podczas obchodzonego w Mińsku przez opozycję Dnia Niepodległości.

W dokumencie pokazano też wypowiedź tajemniczej „Frau A.” – Niemki o białoruskich korzeniach, która rzekomo miała ujawnić białoruskiej ambasadzie, że białoruska opozycja przygotowuje krwawy zamach stanu.

Tajemnicza kobieta opowiadając łamanym rosyjskim, że zamachowców przygotowywano poza granicami Białorusi wspomina (48 min filmu) o polskim wątku:

„Ci prowokatorzy, którzy zdobyli wychowanie w polskich obozach. Ich wspierała i finansowała między innymi Polska”

Tajemnicza “Frau A.”

Więcej:

Specjalną uwagę w filmie poświęcono niezależnym mediom na Białorusi w tym TV Biełsat, czy nawet działającym legalnie radiu Svaboda i portalowi TUT.by. Okazało się, że wymienione media zachowywały się “podle” prowadząc relacje on-line z miejsca zdarzeń i wzywały ludzi do wyjścia na ulicę.

Dostaje się też białoruskiej opozycji, która według autorów filmów zrobiła wszystko, by dać się aresztować i nie uczestniczyć w „zamieszkach” 25 marca.

Kadr z filmu “Biały legion czarnych dusz”

W materiale pokazano także  tajemniczego japońskiego blogera Szamila Tsuneoka, rzekomo walczącego w szeregach ISIS i pojawiającego się we wszelkich „gorących miejscach” na świecie. Jego przylot do Mińska w przeddzień brutalnie spacyfikowanych demonstracji 25 marca br. miał być dowodem, że Mińsku przygotowywano coś poważnego.

W filmie w charakterze ekspertów ds. bezpieczeństwa wystąpili białoruscy: aktor Uładzmir Haściukin i muzyk Anatol Jarmolenka.  Wypowiedzi opozycjonistów demaskuje Andrej Matelskij – psycholog, który chwali się, że umie jednym pytaniem wydobyć od sprzedawców kebabów w Petersburgu, czy do przygotowania jedzenia używają kociego mięsa.

Na koniec występujący w filmie lektor komentuje sceny zatrzymania protestujących w Mińsku:

„25 marca ludzi zabierano w elegancki sposób z ulicy bez użycia gazu i armatek wodnych, jak w krajach demokratycznych.”

Film: „Biały Legion czarnych dusz” (po rosyjsku)

O Polskim śladzie w szkoleniu i finansowaniu bojówkarzy wspominał też prezydent Łukaszenka. Z podobnymi tezami wystąpił białoruski-rosyjski portal Ewrazja-Ekspert – zwalczający rusofobię i “nacjonalizm” na terenie ZSRR, który opublikował mapę powiązań “bojówkarzy” pt. “Kto i gdzie przygotowywał białoruskich radykałów”.

Polska i Litwa finansują zbrojne siły antypaństwowe

Jb/ www.belsat.eu/pl/

 

Aktualności