Komitet Śledczy Białorusi wznowi śledztwo dotyczące zaginięcia dwóch opozycjonistów w 1999 r. To efekt opublikowanego przez Deutsche Welle wywiadu z byłym żołnierzem białoruskiego specnazu Jurym Harauskim, który przyznał się do uczestnictwa w porwaniu i zabójstwach mężczyzn.
16 września 1999 r. bez wieści przepadli Wiktar Hanczar, były szef Centralnej Komisji Wyborczej Białorusi i wspierający finansowo opozycję biznesmen Anatol Krasouski. Mimo dowodów, że mogły za tym stać białoruskie służby specjalne, sprawę umorzono. Sąd uznał obu mężczyzn za zaginionych bez wieści.
– Podczas śledztwa, wszczętego na podstawie sprawy karnej, jest planowane przeprowadzenie działań śledczych skierowanych na sprawdzenie informacji dostarczonych przez J. Harauskiego w wywiadzie dla dziennikarzy stacji Deutsche Welle i również przedstawienie oceny prawnej dostarczonej informacji – napisano w komunikacie Komitetu Śledczego.
16 grudnia na stronie internetowej niemieckiej stacji pojawił się wywiad z Juryjem Harauskim, który obecnie przebywa w jednym z krajów europejskich, gdzie wystąpił o azyl. Rozmówca stacji opisywał, jak miały wyglądać porwania i egzekucje opozycjonistów. Mieli ich dokonywać żołnierze sił specjalnych białoruskiego MSW. Harauski stwierdził, że podobny los spotkał dziennikarza Dzmitryja Zawadzkiego, który zniknął rok później.
18 grudnia Komitet Śledczy poinformował o wznowieniu śledztwa w sprawie innego zaginionego opozycjonisty. Byłego szefa MSW Juryja Zacharenki.
jb/belsat.eu wg Deutsche Welle