Podczas gdy na ulicach białoruskich miast wychodzą tysiące ludzi z historycznym godłem Pogoni, białoruskie władze znów upiększają łukaszenkowski herb, nawiązujący do czasów ZSRR.
Dziś weszły w życie poprawki do ustawy „O symbolach państwowych Republiki Białoruś”, zaproponowane przez białoruskie Ministerstwo Sprawiedliwości.
Korekcie uległy końcówki kłosów okalających czerwoną gwiazdę na szczycie herbu, które zostały lekko zagięte i zaokrąglone. Ponadto graficy dopracowali wizerunki kwiatów koniczyny i lnu. Dodatkowo powiększono podpis „Republika Białoruś”
Ustawa została przyjęta przez Izbę Reprezentantów 10 grudnia i zatwierdzona przez Radę Republiki 18 grudnia 2020 roku.
Kolejna zmiana
Ostatnia korekta godła kraju miała miejsce prawie rok temu, w lutym 2020 r. Wtedy, większe i lepiej widoczne stały się m.in. rysunki przedstawiające pęki lnu i koniczyny, opasujące wraz z kłosami zboża opromieniony słońcem kontur Białorusi oraz fragment kuli ziemskiej.
Zmiany odbył się też na samym globie: został on wyraźnie przesunięty w prawo. Wskutek tego widać na nim znacznie mniej Rosji, a dużo więcej – Europy.
Od Pogoni do „kapusty”
Obecne symbole państwowe przyjęto 25 lat temu. Wcześniej, przez pierwsze cztery lata po ogłoszeniu niepodległości, obowiązywały inne: flagą państwową był przyjęty jeszcze w 1918 r. biało-czerwono-biały sztandar, a godłem – herb Pogoń, wywodzący się z tradycji Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Jednak rok po dojściu do władzy, w 1995 roku prezydent Alaksandr Łukaszenka zainicjował referendum, na którego mocy przyjęto obecne symbole – wzorowane na tych z czasów ZSRR. Białoruś jest ostatnim krajem b. ZSRR, którego państwowe symbole tak ścisłe nawiązują do wzorów z minionej epoki. Cieszą się też one umiarkowaną społeczną akceptacją – używane są praktycznie wyłącznie podczas oficjalnych uroczystości i w sporcie. Niechętni im Białorusini nazywają zresztą oficjalne godło „kapustą”.
jb/ belsat.eu
