Białoruskie linie lotnicze zaprosiły do reklamy niepokornego muzyka rockowego


Siarhej Michałok jeszcze do niedawna ukrywał się poza granicami Białorusi w obawie przed aresztowaniem. Był znany z wypowiedzi krytycznych wobec białoruskich władz.

W filmiku reklamowym białoruskiego przewoźnika Belavia lider grupy Brutto deklamuje wiersz klasyka białoruskiej poezji „Słuckie tkaczki” – poświęcony znamienitemu elementowi ubioru szlachcica czasów I Rzeczpospolitej. Słynne pasy słuckie powstawały manufakturach pracujących w Słucku – miasteczku położonym około 100 km na płd. od dzisiejszej białoruskiej stolicy.

Firma poinformowała również, że staje się oficjalnym przewoźnikiem zespołów, w których śpiewa Michałok: Brutto i Orkiestra Lapis 98. Dla artystów będzie to oznaczać 20 proc. zniżkę na bilety.

Siarhej Michałok razem ze swoim poprzednim zespole Lapis Trubetskoy nagrał m.in. piosenkę „Woiny swieta” (Wojownicy światła) – która stała się jednym z hymnów ukraińskiego Majdanu.

Z kolei piosenka „Hraj” (Graj), była krytyką białoruskiego reżimu stosującego brutalną przemoc w walce ze swoimi przeciwnikami.

Ostra krytyka białoruskich władz sprawiła, że zespół znalazł się na tak zwanej czarnej liście wykonawców, którzy nie mogą koncertować na terenie kraju. Koncerty Lapisów w Rosji wielokrotnie odwoływano. W 2014 r. członkowie zespołu poinformowali, że poszukuje ich białoruska prokuratura. Michałok wyjechał do Kijowa i poprosił ukraińskie władze o poznanie mu stałego pobytu.

Sytuacja wokół zespołu zaczęła się zmieniać w 2016 r., gdy mińskie władze i białoruskie Ministerstwo Kultury zezwoliły na zagranie koncertu w Mińsku.

Zobacz także:

Rewolucyjny triumf BRUTTO na Minsk-Arenie. Relacja Biełsatu

jb/ belsat.eu

Aktualności