Białoruskie KGB rozkręca „sprawę służby zdrowia” – już 50 osób w areszcie


Do aresztu trafiło ponad 50 pracowników ministerstwa zdrowia, biznesmenów, a nawet ojciec chrzestny najmłodszego syna Łukaszenki.

KGB twierdzi, że zatrzymani stworzyli układ korupcyjny, w którym urzędnicy ministerialni dokonywali zakupu leków i sprzętu medycznego po zawyżonych cenach w zamian za łapówki, które potem były wyprowadzane za granicę – na Litwę, Łotwę do Rosji, Hong-Kongu i RPA.

Aresztowano Wasila Żarko – ministra zdrowia w okresie 2006-2016, który prywatnie jest ojcem chrzestnym Mikałaja Łukaszenki. Do aresztu trafił Siarhej Szakucin – młodszy brat białoruskiego oligarchy Alaksandra Szakucina – szefa rady nadzorczej holdingu produkującego sprzęt budowlany i drogowy Amkador. Siarhej Szakucin jest właścicielem firmy Iskamed – jednej z największych białoruskich firm farmaceutycznych – posiadających 84 punktów handlowych w całym kraju.

W ostatni piątek białoruskie KGB dokonało pokazowego zatrzymania 15 pracowników szpitala nr 9 w Mińsku. Na oczach pacjentów funkcjonariusze w kamizelkach z napisem KGB wyprowadzili 15 pracowników szpitala. Według informacji Biełsatu, byli to jednak nie lekarze a pracownicy administracyjni.

KGB zatrzymała też dyrektora Centrum Ekspertyz i Analiz Służby Zdrowia Alaksandra Staliarowa. Białoruskie państwowej jednostki medyczne miały kupować sprzęt po zawyżonych cenach lub bez odpowiednich certyfikatów albo z certyfikatami wydanymi w wyniku zmowy. U naczelnika wydziału ochrony zdrowia grodzieńskiego komitetu obwodowego funkcjonariusze mieli znaleźć w skrytce 620 tys. dol. Do aresztu miał trafić również minimum jeden z urzędników ministerstwa obrony – naczelnik zarządu medycznego Alaksiej Jaśkou.

jb/belsat.eu

Aktualności