Białoruski MSZ o incydencie kerczeńskim: staczamy się w przepaść wielkiego konfliktu


Szef białoruskiego MSZ Uładzimir Makiej deklaruje, że Białoruś może pomóc w deeskalacji.

Według ministra to, co dzieje się w regionie Cieśniny Kerczeńskiej potwierdza aktualność i realność ostrzeżeń wypowiadanych wielokrotnie przez Alaksandra Łukaszenkę.

– Staczamy się w przepaść wielkiego konfliktu – o tym mówiono podczas spotkania Grupy Głównej Konferencji Monachijskiej. Jak się do tego odnosimy? Jesteśmy całkiem blisko i bezpośrednio odczuwamy na sobie następstwa tej konfrontacji. Oczywiście chcielibyśmy, żeby nie podejmowano żadnych kroków, które prowadziłby do wzrostu naprężenia w regionie. Dlatego, że to może mieć wpływ nie tylko na bezpieczeństwo regionalne , ale również na bezpieczeństwo międzynarodowe w całości. Jesteśmy przekonani, że strony rozumieją swoją odpowiedzialność za sytuację w regionie, za bezpieczeństwo regionalne – podkreślił Uładzimir Makiej podczas spotkania z dziennikarzami.

Minister podkreślił, że Białoruś jest gotowa wnieść swój wkład w uregulowanie sytuacji, jeśli zechcą tego gracze polityczni. Makiej poinformował, że białoruskie władze śledzą oświadczania wydane przez obydwie strony w sprawie incydentu, jednak dotychczas nie było w tej sprawie bezpośrednich kontaktów z żadną ze stron.

jb/belsat.eu Belta.by

Aktualności