[vc_row][vc_column][vc_raw_html]JTNDaWZyYW1lJTIwd2lkdGglM0QlMjI1NjAlMjIlMjBoZWlnaHQlM0QlMjIzMTUlMjIlMjBzcmMlM0QlMjJodHRwcyUzQSUyRiUyRnd3dy55b3V0dWJlLmNvbSUyRmVtYmVkJTJGYThQOFZiQ002MDglMjIlMjBmcmFtZWJvcmRlciUzRCUyMjAlMjIlMjBhbGxvd2Z1bGxzY3JlZW4lM0UlM0MlMkZpZnJhbWUlM0U=[/vc_raw_html][vc_column_text]Po zakończeniu Tygodnia Noblowskiego w Sztokholmie Swiatłana Aleksijewicz wróciła do Mińska.
W hali przylotów mińskiego lotniska na pisarkę czekało ponad 100 osób. Zebrani dziękowali noblistce „za każdą literę” w jej książkach, przynieśli ciasto i morze kwiatów.
Akcję powitalną zorganizowani internauci. Kilka dni temu zaczęli oni zwoływać się w serwisach społecznościowych, aby godnie powitać w domu laureatkę literackiej nagrody Nobla. A jedna z przyjaciółek pisarki zaapelowała do nich, aby zachowali daleko idącą ostrożność w wyrażaniu uczuć:
„Ona będzie szczęśliwa ze spotkania i jest bardzo wzruszona waszą inicjatywą. Ale w Szwecji (tam jest zimno i wiatr) trochę się rozchorowała, przewiało jej policzek i teraz policzek boli. Dlatego Swiatłana prosi, aby się nie rzucać się jej w ramiona i nie całować w zapale miłości i wdzięczności i trzymać mikrofony dalej od jej twarzy – napisała w Facebooku profesor Julia Czarniauskaja. – Będzie bardzo wdzięczna za wyrozumiałość”.
Jednak w hali przylotów pisarkę natychmiast otoczył wiwatujący tłum. Noblistka dostała ciasto i ogromne ilości kwiatów.
„Pierwszy raz w historii tak się zdarza, że laureatkę nagrody Nobla tak witają, tak wita naród” – powiedziała pisarka przedzierając się przez ludzkie zastępy do samochodu.
JW, cez, belsat.eu[vc_row][vc_column][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][/vc_column][/vc_row]