Podczas sobotniego meczu Białorusi z reprezentacją San-Marino w Mińsku doszło do zatrzymań kibiców, który rozwinęli biało-czerwono-białą flagę.
Gdy milicja wyprowadzała pierwszego zatrzymanego na widowni kibica – jego koledzy odpowiedzieli jednym z hymnów kijowskiego Majdanu – piosenką „Wojownicy światła” białoruskiego zespołu Lyapis Trubetskoi. Zaczęli też skandować hasło: „Kto nie skacze ten Moskal”. Wiadomo także o drugim zatrzymaniu.
Według komentatora politycznego Arcioma Szrajbmana, władze w takich wypadkach będą karać kibiców w pokazowy sposób, by udowodnić, że nie zmieniły się żadne normy. Według eksperta historyczna flaga Białorusi jest uznawana przez nich za zagrożenie. Jego zdaniem – flaga jest postrzegana stricte jako symbol protestu. Widać to w stosunku wobec innego historycznego symbolu Białorusi – Pogoni, który pojawia się na trybunach bez przeszkód.
Podczas weekendowego półmaratonu w Mińsku został zatrzymany uczestnik biegu Uładź Staszkiewicz, który trzymał biało-czerwono-białą flagę. Został zawieziony na milicyjny posterunek, a w protokole wpisano, że powodem zatrzymania był „bieg z flagą”.
jb/belsat.eu