Białoruska elektrownia atomowa ruszy dopiero w 2019 r.


Pierwszy blok energetyczny elektrowni budowanej pod Ostrowcem w obwodzie grodzieńskim wejdzie do użytku dopiero za dwa lata. Wcześniej, według planów, uruchomienie pierwszego bloku miało nastąpić w 2018 r. a drugiego w 2020 r.

O opóźnieniu poinformował wicepremier Białorusi Uładzimir Siamaszka. Objaśnił on zmianę planów wypadkiem na budowie. 10 lipca ważący 334 tony korpus reaktora zerwał się z mocowań i upadł podczas transportu. Białoruskie władze najpierw milczały na temat incydentu. Gdy jednak fakt został ujawniony przez aktywistę protestującego przeciwko budowie, przyznały się do wystąpienia problemów, jednak dopiero po dwóch tygodniach.

Początkowo również rosyjski podwykonawca twierdził, że nic takiego się nie stało, ponieważ reaktor nie uległ uszkodzeniu, lecz została starta tylko farba na jego obudowie. Wkrótce jednak agencja Rosatom pod naciskiem białoruskich władz zgodziła się na wymianę obudowy, która zostanie ponownie zamontowana pod koniec roku.

Jb/ www.belsat.eu wg tut.by

Aktualności