Białorusini rezerwują wycieczkę do Korei Północnej. Po prawie 3 tys. euro za miejsce


Egzotyczną podróż poleca w serwisach społecznościowych mińskie biuro podróży Merlintour.

Firma założyła w Facebooku specjalną grupę, do której przyłączyło się już prawie 8 tys. osób. Autorzy piszą w niej posty w imieniu Kima U Do, fikcyjnego mieszkańca Pjongjangu.

Wpisy rzekomego obywatela KRLD mają promować wycieczkę do tego kraju, która ma odbyć się w maju. Jej uczestnicy polecą tam samolotem Tu-154 z międzylądowaniem w Nowosybisyrsku. Sam przelot zajmie ok. 10 godzin. Mimo że wycieczka nie należy do tanich – jej koszt to ok. 2800 euro – na wyprawę zarejestrowało się już ponad 100 osób.

„Już od dawna w KRLD nie zabiera się na granicy telefonów, można robić zdjęcia, można też wwozić notebooki – zachwala porządki panujące w państwie Kimów przedstawicielka biura podróży. – Nie trzeba wysyłać paszportu do konsulatu. Wystarczy tylko skan, ponieważ wizy wstawia się na osobnych kartkach, jak w ZSRR.”

To nowa atrakcja na białoruskim rynku turystycznym. Nieco bliżej z Koreą Północną można było zapoznać się w Mińsku w grudniu – w stolicy Białorusi przebiegał wtedy oficjalny „tydzień KRLD”.

DR, cez, belsat.eu

Aktualności