Białorusini nie muszą płacić już prowizji od kupna waluty. Kurs dolara rośnie


Prowizja od kupna waluty przez ludność Białorusi została od czwartku zniesiona. Decyzję Rady Ministrów w tej sprawie opublikowano w środę na państwowym portalu prawnym. Jednocześnie podrożały waluty.

Obecnie dolar kosztuje  13 760 rubli białoruskich, euro – 16 240 rubli. W ciągu ostatnich 26 dni, czyli odo dnia w którym wprowadzono prowizję waluty podrożały średnio ok. 25 proc.

Prowizja została wprowadzona 20 grudnia z powodu – jak tłumaczyły władze – wzrostu popytu na dolary i euro. Początkowo wynosiła 30 proc. Ponieważ jednak Bank Narodowy pozostawił przy tym niezmienny kurs wymiany przy sprzedaży waluty, spowodowało to pojawienie się nielegalnego rynku wymiany.

27 grudnia Aleksander Łukaszenka zdymisjonował szefową banku centralnego Nadzieję Jermakową. Stanowiska stracili również premier Michaił Miasnikowicz, trzech wicepremierów i ministrowie przemysłu, gospodarki, ds. podatków oraz oświaty.

29 grudnia, po zmianie kierownictwa, Bank Narodowy obniżył prowizję do 20 proc., a jednocześnie oficjalny kurs dolara na sesji giełdy podniósł się o 7 proc. – do 11 800 rubli białoruskich – w stosunku do poprzedniego notowania. W poniedziałek prowizję ponownie obniżono – do 10 proc.

Niezależny tygodnik “Biełorusy i Rynok” podkreśla, że decyzja o wprowadzeniu prowizji była wynikiem gwałtownego obniżenia się kursu rubla rosyjskiego, któremu nie odpowiadała równie znaczna dewaluacja białoruskiego rubla, co spowodowało spadek konkurencyjności białoruskich towarów w Rosji i masowe kupowanie waluty przez Białorusinów jadących tam na zakupy.

Ówczesny premier Miasnikowicz poinformował w grudniu, że w związku ze spadkiem kursu rosyjskiej waluty białoruskie dochody z eksportu obniżyły się o prawie 740 mln dol.

Jb/Biełsat/PAP

www.belsat.eu/pl/

Aktualności