„Białorusini kradną by przeżyć” – aktywista o kryzysie rolnictwa


W tym tygodniu KGB poinformowało o kolejnych sprawach karnych związanych z korupcją i defraudacją mienia. Aktywista z Rohaczowa przekonuje, że Białorusinów zmusza do tego system.

Działacz społeczny, redaktor strony Rogachev Online Denis Daszkiewicz twierdzi, że „ludzie uważają, że władze kradną wszystko. Najgorsze jest to, że uznaje się to za normalne”.

– Co drugi mówi mi, że gdyby zaczął pracować w rejonowym komitecie wykonawczym, to z pewnością kradłby – mówi aktywista.

Przy czym Białorusini pracujący nie na urzędniczych stanowiskach też kradną – z biedy.

W ostatnich tygodniach w państwowych gospodarstwach rolnych trwają nasilone kontrole. Wszczęto już parędziesiąt spraw karnych. Wzmocniono kontrole mające zapobiec wynoszeniu do domu majątku zakładowego. Denis Daszkiewicz mówi, że działania takie nie dadzą efektu.

– Struktura gospodarki rolnej pracuje nieefektywnie. Ludzie muszą kraść. Traktorzyści kradną ropę, by przeżyć, nakarmić rodzinę.

Więcej o kierownikach gospodarstw rolnych, którzy uważają, że krowa powinna się cielić dwa razy w roku i przykładzie, jaki daje Alaksandr Łukaszenka w programie „Rozmowa” ze Swietłaną Kalinkiną.

PJ, belsat.eu

Aktualności