A wcześniej pomogli mu przejść przez ulicę.
Do niecodziennego wydarzenia doszło na trasie Mińsk – Mohylew, w okolicach miejscowości Berezyno. Dwaj funkcjonariusze wracali właśnie na komisariat z interwencji, kiedy zauważyli niedźwiedzia, który biegł z przeciwka po poboczu.
– Zważywszy, że zwierzę może spowodować wypadek, milicjanci włączyli sygnały świetlne i zawrócili do miejsca, w którym zobaczyli drapieżnika – poinformował zastępca komendanta komisariatu w Łojewie Mikałaj Autuchou.
Niedźwiedź wciąż biegł poboczem wzdłuż szosy. Milicjanci postanowili więc skierować go w stronę lasu. W tym celu jechali za zwierzęciem, a do sygnałów świetlnych dodali dźwiękowe.
Zmotoryzowana „nagonka” pomogła. Niedźwiedź w końcu zmienił trasę: najpierw, cały czas asekurowany przez funkcjonariuszy przebiegł przez linię rozdzielającą szosę, a po kilku sekundach zniknął za drzewami po jej przeciwległej stronie.
To już trzecia podobna sytuacja w ostatnich dniach. W ubiegłym tygodniu niedźwiedzie widziano na obwodnicy Mińska i w okolicach Witebska – czwartego pod względem wielkości miasta na Białorusi.
Czytajcie więcej:
NM, cez/belsat.eu