W ciągu ostatniej doby potwierdzono 861 nowych zakażeń Sars-CoV-2. Łącznie jest ich 45 116. Po raz pierwszy wyleczonych w ciągu doby jest więcej niż pozytywnych testów na koronawirusa. Pięć osób zmarło – wynika z dzisiejszych statystyk resortu zdrowia.
Już piąty dzień z rzędu dobowy przyrost infekcji jest niższy niż 900 przypadków. Osób uznanych za wyleczone było 976 – po raz pierwszy od początku epidemii więcej niż nowych infekcji. W sumie wyleczono już 20 171 pacjentów.
W ciągu minionej doby oficjalnie potwierdzono pięć nowych zgonów wywołanych przez koronawirusa. Od początku epidemii zmarło 248 osób, w związku z czym śmiertelność na Białorusi wynosi oficjalnie tylko ponad 5 promoli zakażonych. Dla porównania w Polsce jest 8 razy wyższa – umiera 4,4 procent zakażonych.
Portal TUT.by przypomina, że na Białorusi osoby, u których potwierdzono zakażenie, lecz przebiega ono bez symptomów, są uznawane za zdrowe po upływie 21 dni bez powtórnego wykonywania testów.
Przeprowadzono w sumie blisko 574 tys. testów, w tym 10 754 w ciągu ostatniej doby.
Białoruski resort zdrowia nie informuje w codziennych komunikatach o sytuacji według podziału na regiony kraju, ograniczając się do ogólnej statystyki.
Tymczasem o trudnej sytuacji epidemicznej poinformowały dziś władze Brześcia na zachodzie kraju, przy granicy z Polską.
– W mieście mamy obecnie do czynienia ze szczytem zachorowań – podały władze miasta, na które powołuje się portal TUT.by.
Codziennie do szpitala trafia ponad 100 osób z zapaleniem płuc. Władze zapewniają, że miejsc w szpitalach na razie wystarcza, zwracają jednak uwagę, że mieszkańcy nie traktują sytuacji poważnie i wielu z nich nie nosi maseczek.
W komunikacie zaleca się obywatelom nieodwiedzanie miejsc, gdzie przebywa dużo ludzi i niewyjeżdżanie do innych regionów kraju.
W sieciach społecznościowych białoruscy blogerzy, m.in. popularny profil Basta! w Telegramie, informują o licznych ogniskach Sars-CoV-2 w obwodzie grodzieńskim i homelskim. Powołują się przy tym na informacje otrzymywane od mieszkańców i pracowników szpitali.
pj/belsat.eu wg PAP