Międzynarodowa Federacja Szachowa (FIDE) twierdzi, że Mińsk nie był w stanie spełnić stawianych warunków. Zapewnia przy tym, że decyzja nie ma związku z ostatnimi wydarzeniami politycznymi.
Tegoroczne szachowe igrzyska miały odbyć się w Moskwie, ale ze względu na epidemię koronawirusa zostały przesunięte na przyszły rok. Kolejne zawody tej skali miały być zorganizowane w Mińsku. 2 lata temu Białoruś wygrała do nich prawo. Teraz okazuje się, że Mińsk dopuścił się poważnych naruszeń: nie był w stanie zapewnić gwarancji finansowych i ubezpieczeń. Wielomiesięczne negocjacje nie przyniosły efektu.
Przewodniczący FIDE Arkadij Dworkowicz przez lata związany z najwyższymi rosyjskimi władzami, zapewnia, że decyzja nie ma związku z wyborami na Białorusi.
– Oczywiście, to nie pomaga, ale to nie jest główna przyczyna. Już na początku lata, przed wyborami, [Białorusini] mówili nam, że nie dadzą rady zorganizować tej imprezy – zaznaczył.
Portal chess.com zwraca uwagę, że pod listem ponad 650 białoruskich sportowców protestujących przeciwko reżimowi Alaksandra Łukaszenki, są także szachiści. Wśród nich wiceprezes Białoruskiej Federacji Szachowej Anastazja Sorokina.
pp/belsat.eu wg Chess.com