Aleksander Łukaszenka zamierza zmusić NATO do szacunku dla kierowanej przez niego organizacji.
Poprzednia kadencja należała do Armenii. Przekazanie pełnomocnictw odbyło się podczas piątkowego posiedzenia Rady Zbiorowego Bezpieczeństwa ODKB w Erywaniu. Powodzenia na nowym stanowisku życzył Aleksandrowi Łukaszence ustępujący przewodniczący, prezydent Armenii Serż Sargsjan. Nowy przewodniczący podzielił się zaś własnymi przemyśleniami na temat perspektyw rozwoju organizacji.
„Stwierdziliśmy, że ODKB nikt nie chce uznawać, zwłaszcza NATO. Słuchałem tych rozmów i myślałem: jeśli będziemy ich prosić, aby nas uznali, to nigdy nas nie uznają. Musimy zrobić w ten sposób, aby zmusić ich do uznania naszej organizacji – zapowiedział Łukaszenka. – Musimy sformułować dobre priorytety, aby nasza organizacja znalazła się na poważnym poziomie. Aby jej się nie bano, ale szanowano, a my – nikogo nie prosili, a nas uznawano.”
Układ o bezpieczeństwie zbiorowym WNP zawarto w 1992 r. w stolicy Uzbekistanu, dlatego jest też czasem nazywany „układem taszkenckim”. Nie wchodzą do niego wszystkie państwa Wspólnoty Niepodległych Państw, lecz tylko niektóre. Założycielami Organizacji były Armenia, Kazachstan, Kirgistan, Rosja i Uzbekistan. Rok później przyłączyły się do nich Azerbejdżan, Gruzja i Białoruś. Azerbejdżan i Gruzja i Uzbekistan opuściły jednak szeregi Organizacji i obecnie liczy ona sześć państw członkowskich.
Oficjalnie ODKB określa się jako regionalna organizacja międzynarodowa, które zadaniami jest „umocnienie pokoju, stabilności i bezpieczeństwa międzynarodowego i regionalnego, obrona na zbiorowej zasadzie niepodległości, integralności terytorialnej i suwerenności państw członkowskich.”
JW, cez, belsat.eu wg belta.by