Białoruś: Śledztwo ws. “szwadronów śmierci” nie obejmie wszystkich ofiar


Komitet Śledczy Białorusi odmówił wznowienia sprawy Dzmitra Zawadzkiego, porwanego 20 lat temu byłego prywatnego operatora prezydenta Alaksandra Łukaszenki.

Jak poinformowało Deutsche Welle, żona porwanego Swiatłana Zawadzkaja zwróciła się do Komitetu Śledczego o przesłuchanie w charakterze świadków osób, których nazwiska ujawnił rzekomy członek “szwadronów śmierci” Juryj Harauski. Śledczy odpowiedzieli jej jednak, że “brakuje podstaw do wznowienia śledztwa”.

Wiadomości
Autor filmu o zaginionych politykach: Białoruskie władze nie mogą tego tak zostawić
2019.12.19 18:00

Komitet Śledczy podkreślił, że winni zostali już skazani w 2002 roku. Stwierdził, że opublikowane w Deutsche Welle wyznanie Harauskiego “nie jest podstawą do wznowienia wcześniej zawieszonego postępowania”. Były komandos oskarżył o kierowanie porwaniami opozycjonistów swojego dowódcę – płk. Dzmitra Pauliczenkę. Szef jednostki specjalnej SOBR miał też osobiście mordować przeciwników politycznych Alaksandra Łukaszenki.

Żona zaginionego uważa odpowiedź Komitetu Śledczego za cyniczną. Podkreśla, że oskarżonym w 2002 roku udowodniono jedynie porwanie jej męża, ale jego dalszy los nie został wyjaśniony. Zapowiedziała złożenie apelacji od decyzji śledczych.

Wiadomości
Żona zaginionego dziennikarza komentuje „spowiedź” członka białoruskich szwadronów śmierci
2019.12.17 10:43

Operator ORT, a wcześniej prywatny operator prezydenta Dzmitryj Zawadzki został porwany 7 lipca 2000 roku. W 2002 roku Sąd Najwyższy Białorusi uznał za winnych jego porwania byłych oficerów MSW Waleryja Ihnatowicza i Dzmitra Malika. Nie było jednak dowodów na ich związek ze śmiercią dziennikarza. Byli milicjanci zostali skazani na dożywocie za porwanie Zawadzkiego i zabójstwo pięciu innych osób.

16 grudnia 2019 roku Deutsche Welle opublikowało wywiad z byłym komandosem SOBR. Harauski przyznał się w nim, że należał do “szwadronów śmierci”, które pod kierownictwem Pauliczenki likwidowały najgroźniejszych kryminalistów i oponentów politycznych Łukaszenki.

Według komandosa, to właśnie Pauliczenka miał osobiście zastrzelić byłego szefa MSW Juryja Zacharankę, przewodniczącego Centralnej Komisji Wyborczej Wiktara Hanczara, przedsiębiorcę Anatola Krasouskiego, których kazał potem pochować na podmińskim poligonie. Ciało Zawadzkiego dowódca SOBR miał wywieźć w nieznane miejsce. Harauski uważa, że do krematorium.

Wiadomości
Płk Pauliczenka zaprzeczył, że mordował opozycjonistów
2019.12.16 20:18

Po materiale Deutsche Welle, Komitet Śledczy wznowił sprawę porwania Zacharanki.

mh,pj/belsat.eu

Aktualności