Biała plama na mapie: Białorusini są najmniej emocjonalnym narodem świata?


Tak wynika z badań Instytutu Gallupa – najstarszego ośrodka badań opinii społecznej na świecie.

– Czy dużo wczoraj uśmiechaliście się i śmialiście? A może się martwiliście? Byliście zrozpaczeni, czy usatysfakcjonowani minionym dniem?

Takie i inne pytania socjolodzy z amerykańskiego Instytutu Gallupa zadali mieszkańcom ponad 140 krajów świata. Okazało się, że najmniej emocji – zarówno pozytywnych, jak i negatywnych – odczuwają… Białorusini. Poziom ich uczuciowości określono jako 34 proc. Najbardziej emocjonalny naród świata, czyli Ekwadorczycy, uzyskali 60 proc.

A z jakimi odczuciami odebrali te informację sami Białorusini?

– Z emocjami czasami miewamy problemy…

– Na odwrót, mamy bardzo dużo emocji, aż wykraczają ponad skalę!

– Uczuciowość każdego człowieka może przejawiać się różnie. To subiektywna opinia, że Białorusini są pozbawieni emocji.

– Jesteśmy zrównoważeni zewnętrznie. A w rzeczywistości Białorusini mają bardzo głębokie emocje, bardzo silne…

– W otoczeniu bliskich wyzbywamy się tego skrępowania. Po prostu jakoś gorzej otwieramy się przed nieznajomymi – mówili nam mieszkańcy Mińska, których zaprosiliśmy do udziału w ulicznym sondażu.

Jeśli chodzi tylko emocje pozytywne, to najradośniejszymi narodami świata okazali się mieszkańcy Paragwaju i Panamy. Wykazany przez nich poziom to 85 proc. Ostatni w tym zestawieniu są Afgańczycy – z 43 proc. Białorusini uplasowali się zaledwie o jedno miejsce nad nimi – mają 48 proc.

Również bardzo słabo Białorusini wyrażają emocje negatywne – twierdzą amerykańscy naukowcy. Wynika to z odpowiedzi na pytania dotyczące przeżytego stresu, odczuwanego niepokoju, smutku lub gniewu. Te emocje najsilniej odczuwają mieszkańcy Czadu (54 proc.), a najsłabiej – Tajwanu (14 proc.).

W tym rankingu Białoruś uplasowała się blisko swoich sąsiadów – podobnie jak na Łotwie „poziom uczuć negatywnych” u jej mieszkańców określono na 19 proc. O jeden punkt nad Polską.

Jednak podsumowanie obu zestawień – a więc rankingu „pozytywnego” i „negatywnego” – wykazało to, co najwyraźniej ilustruje mapa przygotowana przez Instytut Gallupa: Białoruś jest na niej emocjonalną białą plamą.

Julia Łabanawa, cez/belsat.eu

Aktualności