Berlin drogą dyplomatyczną próbuje skontaktować się z Alaksandrem Łukaszenką w celu opanowania sytuacji na Białorusi – poinformował dziś urząd prezydenta Litwy po rozmowie litewskiego przywódcy Gitanasa Nausedy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
– Angela Merkel poinformowała prezydenta o planowanej we wtorek rano rozmowie z prezydentem Rosji. Berlin próbuje obecnie skontaktować się też drogą dyplomatyczną z Alaksandrem Łukaszenką w celu opanowania sytuacji – czytamy w komunikacie.
Przywódcy Litwy i Niemiec rozmawiali o zaplanowanym na środę posiedzeniu online Rady Europejskiej i możliwym zastosowaniu sankcji wobec Białorusi. Podczas rozmowy „kanclerz Niemiec podziękowała Litwie za pomoc udzieloną Swiatłanie Cichanouskiej, pytała też o jej stan zdrowia i plany na przyszłość”. Prezydent Litwy i kanclerz Niemiec rozmawiali także o ewentualnym wsparciu społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi.
Tymczasem Łukaszenka oznajmił dziś, że rozmawiał z kanclerz Niemiec już poprzedniego dnia
– Wczoraj dzwoniła Merkel: “Chcę porozmawiać” – tak cytuje słowa Łukaszenki agencja Interfax.
Niewykluczone, że białoruski prezydent chciał w ten sposób powiedzieć, że dzwoniono do niego “od Merkel” przekazując tylko, że kanclerz Niemiec chciałaby z nim porozmawiać. Komentując tę wypowiedź Łukaszenki rzecznik gabinetu Merkel zaprzeczył w wypowiedzi dla agencji Reutera, by jakakolwiek rozmowa między przywódcami odbyła się od czasu przeprowadzonych 9 sierpnia wyborów na Białorusi.
Sam Łukaszenka dwa dni temu odrzucił propozycje pośredniczenia innych krajów w rozwiązaniu sytuacji na Białorusi.
– Mamy normalny rząd, utworzony w zgodności z konstytucją. Nie potrzebujemy żadnych zagranicznych rządów, żadnych pośredników. Wydaje mi się, że, nie obrażając władz tych republik, chcę powiedzieć: u siebie zaprowadźcie porządek – oznajmił. – Żaden rząd ani za granicą, gdziekolwiek by to nie było, nam nie jest potrzebny, i kierować krajem nie będzie on nigdy.
cez/belsat.eu wg PAP, inf. wł.