Bałkański kocioł na Igrzyskach Europejskich w Mińsku


Okazało się, że również Milorad Dodik, lider Bośni i Hercegowiny opuścił w piątek lożę honorową podczas otwarcia zawodów z powodu obecności flagi Kosowa. Wcześniej o podobnym geście poinformował prezydent Serbii.

Milorad Dodik miał podczas ceremonii opuścić na chwilę trybunę, gdy na stadionie pojawiła się ekipa sportowców z Kosowa, niosąca flagę z czarnym, dwugłowym orłem na czerwonym tle.

Milorad Dodik

Zarówno Serbia, jak i Bośnia i Hercegowina nie uznają tego zamieszkiwanego głównie przez Albańczyków kraju. Oficjalnie traktują go jako zbuntowaną serbską prowincję. Bośnia i Hercegowina nie uznała Kosowa pod wpływem nacisków polityków z wchodzącej w skład federacji bośniackiej Republiki Serbskiej. Dodik, który jest obecnie przewodniczącym prezydium federacji Bośni i Hercegowiny, był jej długoletnim premierem i prezydentem.

Sprawa dyplomatycznego demarche’u Dodika wyszła przy okazji innego skandalu. Okazało się, że szef prezydium BiH wysłał zaproszenie do prezydenta Kosowa Hashima Thaçi na szczyt Procesu Współpracy w Południowo-Wschodniej Europie, który będzie odbywać się w Sarajewie

Flaga Kosowa jeszcze bardziej wzburzyła prezydenta Serbii AleksandarA Vučicia, który w ogóle odmówił przyjścia na ceremonię otwarcia igrzysk. Mimo, że specjalnie w tym celu przyjechał do Mińska. Jak relacjonował, jego decyzja wywołała łzy w oczach gospodarza imprezy – Alaksandra Łukaszenki.

Wiadomości
Prezydent Serbii doprowadził Łukaszenkę do łez
2019.06.23 12:14

Kosowo w czasach Jugosławii miało status autonomicznej prowincji w ramach Socjalistycznej Republiki Serbii. Prowincja w 2008 r. ogłosiła niepodległość, której oprócz Serbii nie uznała m.in. Rosja.

jb/belsat.eu wg rtvbn.com

Aktualności