B. więźniowi politycznemu zarzucono akty terroru


Wg zbliżonego do służb specjalnych kanału Telegram Żołtyje Sliwy, anarchiście Iharowi Aliniewiczowi zarzucono akty terroru: podpalenia w Salihorsku i Mozyrzu. Grozi mu nawet kara śmierci.

Żołtyje Sliwy opublikowały na Telegramie nagrania wideo z przesłuchań Ihara Aliniewicza i innego anarchisty Dzmitryja Dubouskiego, w których ten ostatni opowiedział o działaniach swoich i kolegów.Oświadczył, że on i Aliniewicz mieszkali za granicą, ale postanowili przyjechać na Białoruś, żeby wziąć udział w akcjach przeciw Alaksandrowi Łukaszence. W oficjalnym oświadczeniu czytamy, że informacje o wydarzeniach na Białorusi mieszkający w Polsce Aliniewicz otrzymał z “destruktywnych źródeł internetowych” i na ich podstawie postanowił wrócić do ojczyzny. Według naczelnika oddziału śledczego KGB Konstantina Byczka, “formowanie grupy przestępczej” nastąpiło na Ukrainie.
Przedmioty jakoby znalezione przy anarchistach, zdj.: TG GPK
Przedmioty jakoby znalezione przy anarchistach, zdj.: TG GPK

Mężczyźni przedostali się z Ukrainy na Białoruś na początku października i tam spotkali się z jeszcze dwoma innymi anarchistami. W czterech postanowili atakować budynki resortów siłowych.

Ich pierwszym celem były siedziby Państwowego Komitetu Ekspertyz Sądowych oraz prokuratury w Salihorsku. Obrzucili je koktajlami Mołotowa, powodując zapalenie się stojących obok samochodów. Stamtąd udali się do Mozyrza, gdzie zaatakowali budynek milicji drogowej. Ani w jednym, ani w drugim miejscu nikt nie ucierpiał.

Pod koniec października postanowili wyjechać z Białorusi, ale zostali zatrzymani koło ukraińskiej granicy. Znaleziono przy nich kilka sztuk broni palnej i amunicję, a także granat i gaz pieprzowy.
Przedmioty jakoby znalezione przy anarchistach, zdj.: TG GPK
Przedmioty jakoby znalezione przy anarchistach, zdj.: TG GPK

 

Działania grupy zakwalifikowano – według Żołtych Sliw – jako akty terroru przeprowadzone w zorganizowanej grupie. Grozi za to kara pozbawienia wolności od 10 do 25 lat, dożywocie lub kara śmierci.Aliniewicz został w maju 2011 r. – po wyborach prezydenckich z 2010 r. – skazany na 8 kat kolonii karnej za rzucenie koktajlu Mołotowa w kierunku ambasady Rosji w Mińsku. Amnestionowano go po 5 latach.
Wiadomości
Białoruś oficjalnie ogłosiła zamknięcie granic
2020.10.31 16:06

pp/belsat.eu wg PAP i Biełta

Aktualności