Azerbejdżan: Tysiące ludzi na ulicach Baku protestują przeciwko uwięzieniu blogera


Mechman Husejnow trafił na dwa lata do kolonii karnej za to, że opublikował w sieci ironiczny komentarz o mianowaniu przez prezydenta Ilhama Alijewa swojej żony na stanowisko pierwszego wiceprezydenta.

Mechman Husejnow w lutym 2017 r. przeprowadził na ulicach Baku sondę uliczną, w której pytał przechodniów, czy będąc dyrektorami firm, zatrudniliby na swojego zastępcę własną żonę. W filmiku nie padły konkretne nazwiska, ale była to wyraźna aluzja wobec decyzji Ilhama Alijewa.

Bloger został pochwycony przez tajniaków na ulicy i zbity w areszcie. Potem gdy opowiedział mediom, co mu się przytrafiło, policja oskarżyła go o zniesławianie, a sąd skazał na 2 lata kolonii. Aktywista miał niedługo opuścić więzienie, jednak oskarżono go o rzekome pobicie strażnika więziennego, za co grozi mu kolejne 5-7 miesięcy więzienia. W odpowiedzi Husejnow rozpoczął głodówkę.

W proteście przeciwko prześladowaniu blogera na ulicę azerbejdżańskiej stolicy wyszły tysiące ludzi. Protest wsparły Narodowa Rada Sił Demokratycznych, partia Musawat i szeregi innych sił opozycyjnych. To największy taki protest w ostatnich latach.

Domagają się uwolnienia blogera i zwrócenia do budżetu pieniędzy wytransferowanych przez skorumpowanych urzędników do rajów podatkowych. Husejnow zajmował się właśnie tropieniem korupcji wśród władz swojego kraju.

Husejnow nie jest jedynym dziennikarzem prześladowanym w Azerbejdżanie.

– Niezależni dziennikarze i blogerzy są poniżani, szantażowani, usiłuje się ich przekupić, a jeśli to nie przynosi efektów, trafiają do wiezienia – pisze o sytuacji w Azerbejdżanie organizacja Reporterzy bez Granic.

jb/ belsat.eu wg «Настоящее время».

Aktualności