Po swojej wizycie w obwodzie witebskim Alaksandr Łukaszenka z hukiem wyrzucił ministra przemysłu z rządu. Teraz mianował go swoim inspektorem w tym regionie.
Zaledwie nieco ponad miesiąc białoruski przywódca, który wizytował Orszę i okolice, dał publiczny upust temu co tam zastał. Skrytykował wówczas m.in. ministra przemysłu Witala Wouka – za nieporządek panujący w tamtejszych zakładach narzędziowych.
– On ma jeden wybór: albo trafi do więzienia, albo tutaj – groził wprost szefowi resortu. – Publicznie to zapowiadam.
W nowym miejscu pracy, czyli w fabryce, Wouk miał się stawić już następnego dnia – 14 sierpnia. Dwa dni później został w pokazowy sposób zdymisjonowany, a jego „odstawka” (oraz ministra architektury i budownictwa) zapoczątkowała gwałtowną reorganizację całego rządu.
Były minister nie dojechał jednak do Orszy. Nie postawiono mu też zarzutów karnych. Na odwrót, dziś okazało się, że najwyraźniej wrócił do łask. Alaksandr Łukaszenka mianował go swoim doradcą – prezydenckim inspektorem na obwód witebski. To właśnie w nim leży Orsza, która tak zaważyła na jego karierze.
JW, cez/belsat.eu