We wspólnych ćwiczeniach wzięli udział wojskowi z Białorusi, Serbii i Rosji.
Rosyjskie i białoruskie wojska powietrznodesantowe oraz serbski specnaz likwidowały dziś razem umownych terrorystów. To było ostatnie zadanie w ramach międzynarodowych manewrów „Słowiańskie Braterstwo-2018”, które odbyły się w Kraju Krasnodarskim.
Poinformował o tym przedstawiciel gospodarzy – dowódca koalicyjnej grupy taktycznej, pułkownik Andriej Kondraszkin podkreślając, że scenariusz manewrów przewidywał również udzielanie pomocy ludności cywilnej.
– Dziś likwidujemy resztki „terrorystów”. Grupy specnazu i desantu taktycznego lądują w górskiej przełęczy i umacniają się tam. Kompania desantowo-szturmowa z plutonem pancernym będą działać jako oddział blokowania w czasie, gdy rosyjskie i białoruskie bataliony desantowe przystąpią do ataku z różnych kierunków do ataku i zlikwidują „terrorystów” w obozach bazowych i pościgu podczas ich odwrotu. Zgodnie z planem ćwiczeń, po wyzwoleniu „zakładników” nastąpi udzielenie pomocy humanitarnej miejscowej ludności – tak zapowiadał ostatni dzień ćwiczeń pułkownik Kondraszkin.
Rosję reprezentowało w nich ponad 700 żołnierzy ze wzmocnionego batalionu Kozackiego Pułku Desantowo-Szturmowego wojsk powietrznodesantowych z Kubania. Z Białorusi przyjechało ponad 250 wojskowych z Sił Operacji Specjalnych, a Serbia przysłała ok. 50 specnazowców.
cez/belsat.eu