Jak tłumaczą, wczorajsza akcja była wymierzona w propagandzistów, którzy pomagają władzom w działaniach przestępczych.
W sieci pojawił się zapis akcji obrzucenia głównej siedziby Biełteleradiokampanii w Mińsku bombami z farbą, poprzedzony fragmentami materiałów propagandowych nadawanych przez białoruska telewizję państwową – m.in. wymierzonych w ruch anarchistyczny i opozycyjne demonstracje.
Potem pojawia się napis:
„Oni kłamali, rzucali oszczerstwa, legitymizowali tyranię. Nasza cierpliwość się skończyła”
I sam zapis akcji – dwóch zamaskowanych ludzi rzucających pojemniki z czerwoną farbą w stronę fasady budynku.
„Propagandziści są winni wszystkich przestępstw reżimu, który firmują” – tłumaczą swoją akcję jej organizatorzy na końcu filmu.
Białoruski nadawca w swoim oświadczeniu przyrównał sprawców ataku do wandalów „palących książki w latach 30, niszczących pomniki lub burzących Palmirę całkiem niedawno.” Białoruski Komitet Śledczy wszczął śledztwo w tej sprawie na podstawie paragrafu 339 Kodeksu Karnego -„Chuligaństwo”.
Białoruscy anarchiści mają na pieńku z władzą – w 2011 r. na kary więzienia zostało skazanych łącznie ośmiu sympatyków ruchu anarchistycznego, rzekomo za próby podpalenia banków i ambasady Rosji. Ostatni z nich opuścili więzienie w sierpniu 2015 r.