Międzynarodowa organizacja obrony praw człowieka Amnesty International potępiła masowe zatrzymania podczas pokojowych protestów, które 14 lipca odbyły się w wielu białoruskich miastach.
Starsza kierowniczka białoruskiego programu Amnesty International Aisha Jung oświadczyła, że ludzie, którzy zgromadzili się w proteście przeciwko nie zarejestrowaniu opozycyjnych kandydatów w wyborach prezydenckich “mieli pełne prawo wyjść na ulice”.
– Milicja usiłowała wczoraj rozpędzić pokojowe zgromadzenia, niepotrzebnie nadużywając siły, wykorzystując funkcjonariuszy w cywilu. Wywołało to gwałtowną reakcję ze strony niektórych demonstrantów, którzy próbowali zapobiec aresztowaniu i biciu zgromadzonych przez milicję, co wzmogło napięcie sytuacji. Jednak zgodnie z relacjami świadków i licznymi nagraniami wideo, demonstracje pozostawały przeważnie pokojowe, a większość zatrzymanych stanowili pokojowi demonstranci – tłumaczyła Jung.
https://www.facebook.com/belsatpopolsku/videos/900821347097543/
Przedstawicielka AI wezwała władze Białorusi do “szanowania praw człowieka” i zakończenia przerwania prześladowania ludzi, którzy walczą o swoje prawa i przekonania polityczne.
– Każdy zatrzymany za pokojowy protest w Mińsku lub innym mieście jest więźniem sumienia i powinien być niezwłocznie i bezwarunkowo uwolniony – podkreśliła.
Podczas wczorajszych protestów w całym kraju zatrzymano ponad 250 osób, w tym 14 dziennikarzy niezależnych mediów. Od początku maja, gdy ruszyły represje polityczne, milicja zatrzymała około 100 osób. 26 aresztowanych uznano za więźniów politycznych.
ii,pj/belsat.eu