Przedstawicielstwo Unii Europejskiej na Białorusi poinformowało agencję Biełapan, że Bruksela jest przy tym solidarna z Polską i Litwą, które musiały wezwać ambasadorów na konsultacje.
Na pytanie, czy unijny ambasador Dirk Schuebel opuści Mińsk, przedstawicielstwo odpowiedziało, że obecnie nie ma takiej potrzeby.
– Cały czas uważnie śledzimy sytuację i w odpowiedni sposób reagujemy. Teraz szef unijnej delegacji pozostaje w Mińsku, aby pozostały kanały komunikacji – zaznaczono.
Przedstawicielstwo przypomina też, że kierujący unijną dyplomacją Josep Borrell uznał za “bezpodstawne i godne pożałowania” żądanie Mińska, aby Białoruś opuścili ambasadorowie Polski i Litwy i aby te dwa kraje ograniczyły liczebność swoich placówek.
– Te żądania sprzeciwiają się logice tak koniecznego dialogu i jeszcze bardziej izolują władze w Mińsku – napisano w oświadczeniu.
Przedstawicielstwo powtórzyło też, że szykany wobec pojedynczych krajów Unii Europejskiej nie zniszczą unijnej jedności.
pp/belsat.eu wg Biełapan