Ambasador Rosji: porównywanie wydarzeń na Krymie do integracji z Białorusią to prowokacja!


Michaił Babicz zapewnia, że nie ma “żadnej korelacji” pomiędzy wydarzeniami na Krymie w 2014 roku, a pogłębianiem relacji rosyjsko-białoruskich.

Podczas zwołanej na dziś konferencji prasowej dyplomata zauważył, że w mediach pojawiają się próby przeprowadzania paraleli pomiędzy kryzysem krymskim i obecnym dążeniem Rosji do głębszej integracji z Białorusią.

– Rozpatrujemy to jako przykład otwartej, całkowicie jawnej, cynicznej prowokacji informacyjnej – oznajmił Michaił Babicz.

Dodał, że nie ma mowy o “żadnej korelacji” pomiędzy wydarzeniami na Krymie w 2014 roku, a stosunkami Rosji i Białorusi.

– Można było głupotą odpowiedzieć na głupotę i chamstwem na chamstwo. Ale czy byłoby to oznaką wielkiej mądrości lub cechą wysokich umiejętności dyplomatycznych? – pytał retorycznie rosyjski dyplomata. – Czyż całokształt naszych białorusko-rosyjskich stosunków, ich skala, ich perspektywy i ich znaczenie historyczne są tyle warte, abyśmy teraz zaczynali jakąś bezsensowną karczemną awanturę?

Wiadomości
Ambasador Rosji na Białorusi: Nikt nikogo nie wchłania
2018.12.17 16:36

Opinię, że Kreml może nosić się z zamiarem “wchłonięcia” Białorusi, wyrażają niektóre media i analitycy w obu krajach. Komentatorzy w Rosji dopuszczają możliwość postawienia przez Rosję na rozwój Państwa Związkowego jako na sposób, który pozwoliłby prezydentowi Władimirowi Putinowi na dalsze rządy – bez naruszania konstytucji – po zakończeniu w 2024 roku jego obecnej, drugiej pod rząd kadencji prezydenckiej.

Babicz powiedział także, że Moskwa nie nalega na uznanie przez władze w Mińsku przynależności Krymu do Rosji. Odwołując się do niedawnej wypowiedzi prezydenta Alaksandra Łukaszenki na ten temat, Babicz poinformował, że Rosja nie uważa za potrzebne komentowania tego oficjalnego stanowiska.

Wiadomości
Rosyjski ambasador w Mińsku ma ujarzmić Alaksandra Łukaszenkę
2019.03.18 14:54

Łukaszenka na dorocznej konferencji prasowej 1 marca powiedział, że nie zamierza zmieniać swego oficjalnego stanowiska w sprawie Krymu, tzn. uznać go za część Rosji. Wskazał, że jako świadek podpisania memorandum budapeszteńskiego z 1994 r., uznającego Krym za terytorium Ukrainy, nie może podpisać czegoś sprzecznego z tym postanowieniem.

– Co to zmieni, jeśli powiem dzisiaj, że Krym jest rosyjski – pytał, dając do zrozumienia, że taka zmiana przyniosłaby Mińskowi polityczne straty.

Odnosząc się do stanowiska władz Białorusi, ambasador Babicz skomentował dziś też ostrą krytykę pod adresem swojej własnej działalności, z którą w ostatnich dniach wystąpiło MSZ w Mińsku. I sam stanął w swojej obronie.

– Skąd taka histeria? Może komuś wydawało się, że ambasador to taka „wańka-wstańka”? Gdzieś poszedł, coś powiedział. I ci ludzie może zapomnieli, że zgodnie z prawem międzynarodowym to najwyższy przedstawiciel swojego państwa – oznajmił Babicz.

Wiadomości
Białoruś to nie region Rosji! – Mińsk przywołuje do porządku rosyjskiego ambasadora
2019.03.15 12:22

Ambasada Rosji, która organizowała jego konferencję prasową, odmówiła akredytowania na nią dziennikarzy Biełsatu. Dziś, przed samym początkiem spotkania, o tym, że nie wezmą w nim udziału, poinformowały redakcje innych niezależnych mediów: gazet Nasza Niwa i Narodnaja Wola, portalu tut.by, agencji prasowej BiełaPAN oraz Euroradia.

Wiadomości
Ambasador Rosji ostrzega Białoruś przed wejściem do Unii… i Biełsatem
2019.02.10 16:22

dr, cez/belsat.eu wg rbc.ru, PAP

Aktualności