“Albo Rosja połknie Białoruś, albo Białoruś musi wyjść spod rosyjskiego wpływu”


Aneksja Krymu, prorosyjscy separatyści w Donbasie, aktywizacja prokremlowskich środowisk na Białorusi. Wszystkie te tematy zajmują uwagę ekspertów ze względu na możliwy los kraju w wirze historycznych przemian.

Dlatego też głównymi tematami VI Międzynarodowego Kongresu Badaczy Białorusi, który ma teraz miejsce w litewskim Kownie, stały się: polityka informacyjna, bezpieczeństwo i integracja regionalna.

Obecnie znajdujemy się w sytuacji niepewności, – mówił organizator kongresu, dyrektor instytutu “Polityczna sfera” Andrej Kazakiewicz. – Nikt nie wie, jak będzie wyglądać nasz region w przyszłości, gdyż zasady, jakie funkcjonowały przez 20 lat, po 2014 roku po prosu nie istnieją. Dlatego obecnie znajdujemy się w sytuacji nowego konsensusu, lub nowego przeciwstawiania się, albo, może, nowej zimnej wojny.

By pojąć, gdzie powinna zmierzać Białoruś i gdzie idzie obecnie, ponad pół tysiąca specjalistów o absolutnie odmiennych zainteresowaniach naukowych (od historii do stosunków międzynarodowych; z samej Białorusi, ale też Wielkiej Brytanii, Polski, USA, Izraela i Ukrainy), starało się na kongresie znaleźć przepis na sukces w złożonej sytuacji geopolitycznej.

Albo Rosja połknie Białoruś i przeistoczy ją w część Rosji, albo Białoruś powinna stopniowo emancypować się od rosyjskich wpływów, – sądzi Aleksandr Masłak z Centrum Wykształcenia Humanistycznego Narodowej Akademii Nauk Ukrainy.

Jednak według słów przewodniczącego “Klubu liberalnego” Jewgenija Prejgermana, oficjalne władze w Mińsku powinny wstrzymywać się od gwałtownych ruchów w polityce zagranicznej i spokojnie, stopniowo forsować swoją narodową politykę. Jednak bez jasnego sygnału ze strony silnych zachodnich krajów, że są one gotowe aktywnie wspierać tego rodzaju pragmatyzm i realną wielokierunkowość polityki białoruskiej, bardzo trudno będzie przeciwstawić się choćby ekonomicznemy wpływowi Kremla na władze w Mińsku – mówi uczony z Polski.

Należy zwracać uwagę też na innych graczy z Europy Wschodniej, a nie tylko na Putina. Dyskutować i o Mińsku, i o Kijowie. A nie tylko patrzeć na Moskwę jako jedynego partnera w całej Europie Wschodniej, – zaznaczył profesor Instytutu Historii PAN Andrzej Nowak.

Ale najważniejsze, z czym zgadza się większość uczestników kongresu, żeby balansować między dwoma głównymi siłami, Rosją i Zachodem, Białoruś musi  mieć silne kulturowe i narodowe podwaliny i samodzielność gospodarczą. A z tym póki co Białorusini mają wiele problemów.

 

Jurij Sołodkij, PJr; belsat.eu

Aktualności