Białoruscy artyści, opozycjoniści, obrońcy praw człowieka, aktywiści społeczni, dziennikarze wzywają do zachowania Biełsatu i proszą o podpisanie petycji do polskich władz.
W Mińsku odbył się flash-mob, który zgromadził przyjaciół Biełsatu. Jego uczestnicy wyjaśniali dlaczego Biełsat jest potrzebny.
„Biełsat to jeden z najlepszych projektów współpracy między Białorusinami i Polakami” – mówił Aleś Łahwyniec – białoruski politolog. Wolha Karacz aktywistka organizacji „Mów prawdę” – podkreśliła, że Biełsat dociera na białoruską prowincję, jest bliski lokalnym wydarzeniom i można go nazwać wręcz „telewizją ludową”. „Jeśli Polska potrzebuje rosyjskich czołgów w Brześciu – likwidujcie Biełsat” – mówił wiceprzewodniczący niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Michał Janczuk.
Nadzieję na pozytywne rozwiązanie problemu wyrazili nawet zwierzchnik Kościoła katolickiego na Białorusi abp Tadeusz Kondrusiewicz, który złożył pracownikom i widzom stacji świąteczne życzenia.
-
Petycja w sprawie utrzymania TV Biełsat dostępna jest na stronie change.org
-
Do akcji wsparcia Biełsatu dołączają kolejni ludzie i środowiska
jb/Biełsat
