Jak rok temu, kobiety będą głodować we wsi Wostrau pod Mińskiem. Uczestniczki “Ruchu Matek 328” żądają złagodzenia ustawy o narkotykach – zgodnie z nią ich dzieci trafiły na długie lata do więzień.
Matczyny ruch obrony skazanych za narkotyki powstał rok temu. 26 kwietnia 2018 roku, podczas marszu Czarnobylski Szlak, kobiety ogłosiły bezterminową głodówkę. Domagały się spotkania z prezydentem Alaksandrem Łukaszenką i zmiany artykułu 328. białoruskiego Kodeksu Karnego, który za posiadanie nawet najmniejszej działki dowolnego narkotyku przewiduje karę długoletniego więzienia. Osoby używające narkotyków mogą spędzić za kratami więcej lat, niż gwałciciele. W białoruskich koloniach karnych odsiaduje 17 tysięcy skazanych wg. tego artykułu.
Ich protest poskutkował, prezydent zmienił zdanie i kazał opracować nowe prawo. Miało ono kłaść nacisk na zwalczanie dealerów, a nie łamać życia nabywcom narkotyki, często bardzo młodym osobom.
W ciągu roku ustawa została opracowana, a 13 czerwca odbędzie się jej pierwsze czytanie w Izbie Reprezentantów parlamentu Białorusi. Jednak zapisy ustawy nie zadowoliły Matek 328, które ponownie ogłosiły bezterminową głodówkę w obronie swoich dzieci. Domagają się one złagodzenia kar i prawa do amnestii.
sk,pj/belsat.eu