Dziś przez Mińsk miał przejść Marsz Władzy Narodu, jednak milicja brutalnie rozpędziła demonstrantów zanim utworzyli jedną kolumnę. W odpowiedzi wieczorem Białorusini wyszli na ulice miast i wsi w całym kraju. Służby bezpieczeństwa zatrzymały ponad 1000 osób.
Wśród zatrzymanych są m.in. były prowadzący dobranocki, badacz wilków, Miss Białorusi 2008, medalista olimpijski i tradycyjnie, dziennikarze.
Służby bezpieczeństwa użyły przeciwko pokojowym demonstrantom nie tylko pałek, ale też gumowych kul. Świadkowie mówią o wykorzystaniu granatów hukowych. Przynajmniej kilka osób trafiło do szpitala.
Biełsat relacjonował dzisiejsze protesty na żywo.
pj/belsat.eu