Sposób na opozycję - pobicie


Białoruska milicja znowu rozbiła opozycyjne spotkanie. Kolejną ofiarą padli aktywiści „Europejskiej Białorusi”, którzy spotykali się w jednym z mieszkań wykorzystywanych przez organizację. Do incydentu doszło wczoraj ok godz. 20. Najpierw z nieoznakowywanego samochodu „Chrysler” wybiegło kilku mężczyzn, którzy na ulicy napadli na trójkę aktywistów. Pbici i powaleni na ziemię zostali: Jarosłau Hriszczenja i Dzmitry Kałacza, oszczędzono jedynie towarzysząca im Hannę Saławiową.

Napastnicy z kieszeni jednego z zatrzymanych wyjęli klucze do mieszkania, w którym znajdowało się kolejnych sześciu uczestników spotkania. Również oni zostali pobici i ustawieni pod ścianą. Według relacji Hryszczenii, milicjanci zaczęli przetrząsać mieszanie rzekomo w poszukiwaniu narkotyków. Nie przedstawili żadnego nakazu przeszukania. Na koniec zabrali ulotki i transparenty agitujące za kandydaturą szefa organizacji Andreja Sannikowa.

Mimo, że według białoruskiego prawa w przeszukaniu powinno uczestniczyć dwóch świadków, milicjanci dopiero po jego zakończeniu przyprowadzili mieszkającą obok staruszkę. Następnie wszyscy zatrzymani zostali przewiezieni na posterunek i zwolnieni po kilku godzinach, bez postawienia zarzutów i złożenia raportu w sprawie przeszukania.

Jest to kolejna napaść na lokal niezależnych organizacji. 9 lutego br. milicja siłą wdarła się do mieszkania, w którym odbywało się spotkanie dyskusyjnego Klubu litewskiego. W trakcie najścia potłuczono szyby w oknach, co przy 20 stopniowych mrozach było bardzo uciążliwe dla rodzinny zamieszkującej lokal.

Biełsat

WWW.belsat.eu/pl

Aktualności