Starsza córka nieżyjącego już prezydenta Uzbekistanu zwróciła się do nowego przywódcy z prośbą o uwolnienie jej z więzienia. W zamian chce oddać fortunę zgromadzoną przez lata rządów ojca.
List Gulnary Karimowej opublikowano na Instagramie jej córki Iman, która obecnie mieszka w Londynie. Konto jest prowadzone przez grupę prawników.
W liście poskarżyła się prezydentowi Szawkatowi Mirzajewowi na warunki panujące w więzieniu i częste przejazdy pomiędzy miejscami odosobnienia. Zarzuciła też śledczym łamanie konstytucji i kodeksu karnego..
Karimowa dodała, że odebrany jej został wart 1,2 miliarda majątek jej rodziny. Nie zaliczono go jednak w poczet odszkodowania, które miała wypłacić państwu za “straty materialne”, które zadała.
“Dla ratowania rodziny i zdrowia” Gulnara Karimowa jest gotowa zrezygnować ze wszystkich środków, w tym aktywów zamrożonych w Szwajcarii. W zamian oczekuje “uproszczonej procedury zakończenia sprawy”. Za uwolnienie jej bez procesu gotowa jest zrzec się 686 milionów dolarów. Pieniądze te proponuje przeznaczyć na projekty humanitarne – np. rozwój medycyny i szkolnictwa.
47-letnia Karimowa poskarżyła się też na pogorszenie stanu zdrowia i stwierdziła, że niezbędny jest jej szereg zabiegów.
Prokuratura Generalna Uzbekistanu oskarżyła ją o szereg przestępstw finansowych: defraudację środków publicznych, wymuszenia, korupcję, pranie brudnych pieniędzy itd. Zgodnie z wyrokiem tajnego trybunału, została wysłana do kobiecej kolonii karnej w obwodzie taszkienckim.
Jej krewni i prawnicy twierdzą, że została skazana już przynajmniej pięć razy. Nie wiadomo, ile jeszcze spraw przeciwko niej jest w toku.
W ramach jednego z procesów udowodniono jej przyjęcie ponad miliarda dolarów łapówek za zapewnienie firmom telekomunikacyjnym licencji na działanie w Uzbekistanie.
ka,pj/belsat.eu