Na taką karę został skazany przez moskiewski sąd Azat Miftachow. Był on doktorantem Wydziału Mechaniki i Matematyki Uniwersytetu Moskiewskiego.
Do zdarzenia doszło niemal 3 lata temu. 30 stycznia 2018 roku nieznani sprawcy rozbili okno w biurze Jednej Rosji i wrzucili tam świecę dymną. Spalił się kawałek linoleum. Partia oceniła straty na 48 tys. rubli, czyli prawie 2,5 tys. złotych. W sieci pojawiło się wideo: “Anarchiści pozdrawiają Jedną Rosję”. Milicja zatrzymała kilkoro podejrzanych.
Wśród sprawców nie było jeszcze Azata Miftachowa. Dopiero rok po incydencie w sprawie pojawiło się jego nazwisko. Początkowo był zatrzymany w związku z bombą domowej roboty, ale nie znaleziono dowodów potwierdzających oskarżenie. Sprawa nadal nie została zakończona wyrokiem. Pojawiło się jednak nowe oskarżenie dotyczące ataku na biuro Jednej Rosji. Opierało się ono na zeznaniach “tajnych świadków”. Dziś sąd skazał Miftachowa na 6 lat kolonii karnej, a dwoje innych oskarżonych na kary 2 i 4 lat więzienia w zawieszeniu.
W zeszłym roku ponad dwustu naukowców i studentów podpisało list otwarty domagając się uwolnienia z aresztu Azata Miftachowa.
pp/belsat.eu wg Nowaja