48 godzin i Lenina nie ma: błyskawiczna dekomunizacja po indyjsku


 

Posąg „wodza światowego proletariatu” zburzono zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów w stanie Tripura, w którym Indyjska Partia Ludowa pokonała Komunistyczną Partię Indii.

Komuniści rządzili tam ćwierć wieku, a pięć lat temu w mieście Belonia ustanowiono pomnik Lenina. Stał tam do wczoraj – poinformował The India Express.

O 14:30, 48 godzin po ogłoszeniu zwycięstwa Indyjskiej Partii Ludowej (Bharatiya Janata Party) pod pomnik podjechał spychacz. Pomnik obalono, Leninowi oderwano głowę i zaczęto nią grać w piłkę.

Komuniści nazwali ten incydent przejawem „komunofobii”. Z kolei przedstawiciele Indyjskiej Partii Ludowej wyjaśniają, że był on wywołany wielkim oburzeniem ze strony społeczeństwa. Pomnik był bowiem ustanowiony przez władze municypalne za pieniądze podatników.

Sekretarz południowego oddziału partii zapewnił, że gdyby to był np. pomnik byłego komunistycznego premiera stanu, to nikt go by nie tknął. Inna sprawa z Leninem, który był cudzoziemcem, a w pewnym sensie nawet terrorystą i nie wiadomo nawet „co ma wspólnego z narodem indyjskim”.

НМ, cez/belsat.eu

Aktualności