Niepokorni adwokaci nie stracą licencji


Białoruskie ministerstwo sprawiedliwości zdecydowało, że broniący opozycjonistów adwokaci Hanna Bachcin i Daria Lipkin nie stracą prawa do wykonywania zawodu. Prawniczkom groziła utrata licencji zawodowych, po tym gdy negatywną opinię o ich pracy wystawiła terytorialna komisja kwalifikacyjna.

Decyzja komisji terytorialnej była bezpodstawna. Ciężko powiedzieć, dlaczego została ona przyjęta, ponieważ wszystko odbywało się za zamkniętymi drzwiami. Niezrozumiałe jest również to, dlaczego w ogóle zwołano nadzwyczajne posiedzenie, w tamtym czasie nie zostały bowiem przyjęte żadne nowe prawa o adwokaturze. Ale dzięki Bogu komisja ministerstwa sprawiedliwości wszystkie „pomyłki” poprawiła” – powiedział szef komisji prawniczej z Białoruskiego Komitetu Helsińskiego, Hary Pahaniajła.

Zdaniem Pahaniajły decyzja o pozbawieniu licencji nie została podjęta przypadkowo: „Całkiem prawdopodobne, że była to akcja zastraszenia adwokatów. Zdecydowano o tym dopiero po głośnych procesach politycznych, a ofiarami stali się właśnie obrońcy więźniów politycznych”. Pahaniajła uważa również, że akcja zastraszenia adwokatów przyniosła efekty. Znalezienie teraz adwokata gotowego do obrony więźniów politycznych jest jego zdaniem bardzo trudne.

Hanna Bachcina i Daria Lipkin broniły m.in. dziennikarkę Irinę Chalip oraz opozycjonistę Mikitę Lichawida zatrzymanych w czasie protestu przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich w grudniu ub.r. 26 lipca br., decyzją terytorialnej komisji kwalifikacyjnej utraciły one licencje adwokackie. Zdaniem obrońców praw człowieka powodem tej decyzji mogło być zaangażowanie w obronę więźniów politycznych.

Białoruskie inisterstwo sprawiedliwości już wcześniej pozbawiło licencji adwokatów broniących uczestników grudniowej demonstracji. Paweł Sapiełka – prawnik broniący m.in. byłego kandydata na prezydenta Andreja Sannikawa, został wykluczony ze składu Mińskiego Kolegium Adwokackiego, co de facto oznacza utratę prawa do wykonywania zawodu. Adwokaci Tamara Harajewa i Uładzimir Touścik pod presją władz, wycofali się z reprezentowania Iriny Chalip. W sytuacji gdy zerwanie umowy o reprezentowanie klienta w sądzie jest w białoruskim prawie nielegalne stało się to pretekstem do odebrania licencji adwokackich. Licencję stracili też Aleh Ahejeu – obrońca byłego kandydata na prezydenta Alesia Michalewicza i jego matka, również adwokat, Taciana Ahejewa, która pomagała synowi w reprezentowaniu polityka. Oficjalnym powodem były „poważne naruszenia umów dotyczących pomocy prawnej” oraz złożenie „nieprawdziwych informacji do organu wydającego licencje”.

Biełsat

https://poczta.tvp.pl/owa/redir.aspx?C=db4dd5e280f24fc8a06ad9780c4aa9bd&URL=http%3a%2f%2fwww.belsat.eu%2fpl

Aktualności