38-letni ślusarz z Bobrujska powiesił się po otrzymaniu wypłaty


Dział płac poinformował go, że nie tylko nic nie zarobił, ale jeszcze jest winien pieniądze przedsiębiorstwu.

„Spłacaliśmy kredyty oraz alimenty na dzieci męża z pierwszego małżeństwa. Dzień wcześniej dostał z zakładu pracy wydruk, z którego wynikało, że jeszcze jest dłużny – opowiadała wdowa. – Przedtem mąż był miesiąc na urlopie, potem wrócił do pracy, ale zmian było mało. W wyniku nie było i zarobków.”

Natalia przeżyła z Dzmitryjem cztery lata…[/vc_column_text][vc_single_image image=”294165″ img_size=”large”][vc_single_image image=”294177″ img_size=”large”][vc_single_image image=”294185″ img_size=”large”][vc_single_image image=”294181″ img_size=”large”][vc_column_text]W środę kobieta wracała autobusem z pracy, kiedy zadzwonił do niej mąż i powiedział, że chce porozmawiać. Po drodze nie mogła, więc oddzwoniła do niego po przyjeździe do domu. Poinformował ją wówczas, że chcą go zwolnić z pracy.

[/vc_column_text][vc_single_image image=”294173″ img_size=”large”][vc_column_text]Potem zadzwonił jeszcze raz, wieczorem. Już tylko po to, żeby się pożegnać i powiedzieć, żeby szukać go w piwnicy, w zakładzie pracy.[/vc_column_text][vc_single_image image=”294161″ img_size=”large”][/vc_column][/vc_row]Dyrekcja fabryki części i agregatów do ciągników, w której był zatrudniony mężczyzna, nie chce komentować sprawy.

JW, belsat.eu wg bobruisk.ru

Aktualności