Popsute święto. Dowództwo Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu zaatakowane dronem
Gubernator anektowanego Sewastopola Michaił Razwożajew poinformował, że armia ukraińska zaatakowała w mieście dowództwo Floty Czarnomorskiej, usiłując „popsuć Dzień Marynarki Wojennej”.
Według niego, w wyniku ataku zostało rannych sześć osób, dwie z nich są w stanie umiarkowanym, a kolejne cztery z lekkimi obrażeniami.
– Wczesnym rankiem Ukraińcy postanowili popsuć nam Dzień Marynarki Wojennej. Niezidentyfikowany obiekt wleciał na dziedziniec głównego sztabu Floty, według wstępnych danych był to dron”- napisał Michaił Razwożajew na swoim kanale w serwisie Telegram.
W mieście „ze względów bezpieczeństwa” odwołano wszystkie świąteczne imprezy. Rosyjski urzędnik poprosił mieszkańców „o zachowanie spokoju i pozostanie w domu, jeśli to możliwe”.
Na incydent w Sewastopolu zareagował pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Spraw WNP, Integracji Eurazjatyckiej i Stosunków z Rodakami Dumy Państwowej Konstantin Zatulin. W komentarzu dla RIA Nowosti stwierdził, że atak z drona wywołuje jedynie irytację i zachęci do realizacji celów tzw. specjalnej operacji wojskowej: demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy.
Szef parlamentu anektowanego Krymu Władimir Konstantinow wezwał do szybkiego uderzenia odwetowego na Ukrainę. Wcześniej zastępca szefa Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew zagroził Kijowowi „dniem zagłady”, jeśli siły zbrojne Ukrainy zaatakują półwysep.
W międzyczasie przedstawicielka Krymu w Radzie Federacji Olga Kowitidi powiedziała na antenie radia „Gawarit Moskwa”, że atak został przeprowadzony z Sewastopola:
– Wszyscy wiedzą, że Sewastopol jest niezawodnie chroniony, że parasol nad Sewastopolem jest silniejszy niż nad Nowym Jorkiem czy Waszyngtonem, więc dziś jedyną możliwością był sabotaż wewnętrzny. Na prowizorycznym tekturowym dronie zainstalowano ładunek wybuchowy o małej mocy.
Ministerstwo Obrony Ukrainy ani Kancelaria Prezydenta nie skomentowały jeszcze ataku. Jednak przewodniczący Odeskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Siergiej Braczuk nazwał incydent prowokacją samych Rosjan. Dodał, że wyzwolenie Krymu będzie odbywać się „znacznie skuteczniej” .
jb/ belsat.eu wg PAP
