Kreml oświadczył, że z szacunkiem odniesie się do wyników referendum w tej samozwańczej republice. Jej mieszkańcy mają zdecydować, czy chcą dołączyć do Rosji.
Rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow powiedział, że Kreml “z szacunkiem odniesie się do rezultatów referendum”.
– Nie mogę powiedzieć, jakie mamy stanowisko, nie podejmowaliśmy żadnych prawnych, czy innych działań – dodał.
Wczoraj samozwańczy prezydent Osetii Południowej, która formalnie należy do Gruzji, Anatolij Bibiłow oświadczył, że trzeba zorganizować referendum dotyczące wejścia do Rosji. Zapowiedział też, że jest to proste zadanie i głosowanie odbędzie się niedługo.
– Zjednoczenie z Rosją, to nasz cel strategiczny – zapewnił.
W rosyjskim parlamencie, zarówno w Radzie Federacji, jak i w Dumie, pozytywnie odniesiono się do tego pomysłu.
Niepodległość Osetii Południowej uznają Rosja, Nikaragua, Wenezuela, Nauru i Syria. oraz inne samozwańcze kontrolowane przez Moskwę republiki: Doniecka i Ługańska oraz Abchazja, Górski Karabach, Naddniestrze.
Pomysł referendum skrytykowało Tbilisi.
Władze innej samozwańczej republiki wchodzącej formalnie w skład Gruzji, Abchazji, oświadczyły, że nie chcą dołączać do Rosji.
pp/belsat.eu wg RBK
