“W Polsce znikają stereotypy na temat Ukraińców”. Rozmowa z lektorką języka polskiego jako obcego


Od rozpoczęcia wojny na Ukrainie do Polski przybyło ponad 2,3 miliona uchodźców. Tak nagła i ogromna fala migracji byłaby wyzwaniem dla każdego narodu. Ukraińcy próbują integrować się z polskim społeczeństwem, a Polacy podziwiają odważną walkę Ukraińców i porzucają stereotypy na temat swoich wschodnich sąsiadów. O tym, jak łatwo odbywa się integracja i jak Polacy reagują na ogromną falę migrantów, porozmawialiśmy z Kamilą Kwiatkowską, lektorką języka polskiego dla cudzoziemców.

Kontekst
Kamila Kwiatkowska, wykładowczyni w Centrum Języka i Kultury Polskiej dla Polonii i Cudzoziemców przy Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, lektorka języka polskiego na Uniwersytecie w Zagrzebiu na Chorwacji.
Zdj. Kamila Kwiatkowska / Facebook

“Ukraińcy i Polacy rozumieją się w 80 proc. przypadków nawet bez nauki języków”

Kamila Kwiatkowska jest lektorką języka polskiego w Centrum Języka i Kultury Polskiej dla Polonii i Cudzoziemców Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Mieszka obecnie w Chorwacji, gdzie pracuje jako wykładowczyni języka polskiego na Uniwersytecie w Zagrzebiu. Kamila prowadzi zajęcia online dla uchodźców z Ukrainy.

Lektorka od razu podkreśla, że chętnych do nauki języka polskiego jest więcej niż miejsc na kursie – tak przynajmniej wygląda sytuacja w Centrum Języka i Kultury Polskiej w Lublinie. Obecnie działa 14 grup, w których uczy się średnio po 17 uczniów. Siedem z tych grup odbywa zajęcia w trybie stacjonarnym, a pozostałe mają zajęcia online. Wśród kursantów jest 190 kobiet i 30 mężczyzn. Wiek uczestników waha się od 8 do 74 lat. Każda grupa uczęszcza na zajęcia dwa razy w tygodniu.

– To nie jest zbyt wiele jak dla nauki języka obcego – mówi Kamila. – Jednak po pierwsze ukraiński i polski są językami podobnymi, więc nauka wymaga mniej wysiłku niż w przypadku zupełnie nieznanego języka. Myślę, że nawet bez nauki Ukraińcy rozumieją nas, a my rozumiemy ich w 80 proc. przypadków. A po drugie uchodźcy uczą się również podczas codziennych sytuacji – w sklepach, czy w codziennej komunikacji z Polakami.

Reportaż
Karetki dla Szpitalników. Jak polscy kierowcy wspierają ratowników-ochotników na Ukrainie
2022.03.19 17:10

Z tego samego powodu kursy dla uchodźców od samego początku różnią się od klasycznego nauczania języka obcego. Nacisk kładziony jest na komunikację: jak zrobić zakupy, zamówić kawę, jedzenie, pójść na pocztę, do lekarza. Jeśli chodzi o gramatykę, to naucza się tylko podstaw.

“Kiedy kurs się zaczynał, zgłosiło się więcej nauczycieli niż potrzebowaliśmy”

Wszystkie kursy są bezpłatne. Nauczyciele prowadzą je jako wolontariusze, nie zarabiają na tym.

Nasza rozmówczyni zwraca uwagę, że praca z uchodźcami jest trudniejsza niż ze studentami. Jak mówi Kamila, nie wszyscy kursanci są zawsze obecni, co jest zrozumiałe – ludzie muszą znaleźć mieszkanie, pracę, zadomowić się, a to są często bardziej pilne sprawy niż nauka języka. W pracy z uchodźcami nauczyciele muszą być bardziej spontaniczni i elastyczni, ponieważ czasami w grupie pojawiają się nowe osoby, które nie znają jeszcze nawet liter. Kursanci mają też różne wykształcenie i różne zdolności językowe. Łatwiej jest nauczycielom z doświadczeniem, ale wolontariuszami są także świeżo upieczeni absolwenci szkół wyższych.

– Jest wielu chętnych nauczycieli – mówi Kamila. – Kiedy kurs się rozpoczął, zgłosiło się więcej nauczycieli niż potrzebowaliśmy. Byłam mile zaskoczona taką życzliwością ze strony Polaków i tym, że tak bardzo otworzyliśmy się na pomoc Ukraińcom. Jestem bardzo dumna z moich rodaków – dodaje.

Wiadomości
Pierwsze ukraińskie dzieci już w polskich szkołach. Co to dla nich oznacza?
2022.03.11 09:22

Kamila dołączyła do wolontariuszy, ponieważ chciała pomagać uchodźcom z Ukrainy i zdała sobie sprawę, że nauczanie języków obcych jest dziedziną, w której mogłaby się przydać.

– Nie mogłam pojechać na granicę, by tam odbierać i witać uchodźców, ale wiem, jak uczyć obcokrajowców, więc od razu się zaangażowałam – mówi wykładowczyni.

Nie tylko Ukraińcy uczą się polskiego, ale także Polacy uczą się ukraińskiego

Kamila zwraca uwagę, że nie tylko Ukraińcy masowo uczą się języka polskiego po przyjeździe do Polski. Wzrosło również zainteresowanie Polaków językiem ukraińskim.

– Czytałam, że w Internecie rośnie popularność kursów języka ukraińskiego, coraz więcej osób ściąga specjalne aplikacje na telefony komórkowe – mówi Kamila. – A kiedy stowarzyszenie “Wspólnota Polska” zorganizowało lekcję podstaw języka ukraińskiego, przyszło tylu Polaków, że wszyscy byliśmy w szoku.

Reportaż
Kijów: ucieczka i opór REPORTAŻ
2022.03.15 15:44

Jak twierdzi nasza rozmówczyni, zainteresowanie językiem ukraińskim wzrosło szczególnie wśród nauczycieli szkolnych. Wynika to z faktu, że do szkół przychodzi teraz dużo dzieci ukraińskojęzycznych, a nauczyciele nie wiedzą, jak z nimi pracować i – zdaniem Kamili – nawet trochę się boją, że ani oni, ani dzieci ich nie zrozumieją.

– Myślę jednak, że to trochę przedwczesna panika, ponieważ jestem przekonana, że my wszyscy, Słowianie, potrafimy się zrozumieć, nawet jeśli nie uczyliśmy się języków obcych – mówi nauczycielka. – I nie uważam, że trzeba od razu zaczynać od nauki gramatyki, ale od słuchania, uczenia się rozumienia, dostrzegania podobieństw między językami.

Małym dzieciom łatwiej jest odnaleźć się w nowym środowisku językowym

Kamila podkreśla, że najmniej trzeba się martwić o przedszkolaków i uczniów szkół podstawowych, ponieważ oni bardzo szybko uczą się języków obcych. Jest to trudniejsze dla starszych uczniów.

– Najmniej problemów będą miały dzieci w wieku od czterech do sześciu lat. W tym wieku mózg jest bardzo elastyczny i chłonie wiedzę jak gąbka. Poza tym dzieci szybko uczą się poprzez gry, piosenki i wierszyki – tłumaczy Kamila. – Później będzie już trudniej. Każdy język ma swój własny system dźwiękowy i kiedy dziecko przychodzi na świat, jest w stanie wychwycić wszystkie te dźwięki, ale dorastając w pewnym społeczeństwie, ucho przyzwyczaja się do języka, który słyszy, szybko orientuje się, że inne dźwięki nie są mu potrzebne. W wieku 12-13 lat gorzej radzi sobie z rozróżnianiem “obcych” dźwięków i wtedy trudniej jest nauczyć się języka obcego – kontynuuje.

Kamila sugeruje, że być może najlepszym rozwiązaniem dla dzieci uchodźców byłoby zorganizowanie nauki online zgodnie z systemem ukraińskim. Jednocześnie niektóre zajęcia powinny odbywać się w polskich szkołach, aby umożliwić dzieciom komunikację z rówieśnikami. Jak zauważa wykładowczyni, dobrze byłoby nie wymagać od ukraińskich dzieci, by od razu uczyły się po polsku.

“Polacy zobaczyli, jak Ukraińcy walczą za swój kraj i są pełni podziwu”

Kamila zauważa, że obecna sytuacja jest dużym wyzwaniem zarówno dla Ukraińców, jak i Polaków, i że to, co się dzieje, w pewien sposób zmieni społeczeństwo.

– Nie tylko pod względem językowym, ale także psychicznym – podkreśla. – Już teraz zmienił się, na przykład, stosunek Polaków do Ukraińców. Nie jest przecież tajemnicą, że wcześniej opinia o przeciętnym Ukraińcu w oczach Polaków nie była najlepsza. Istniało wiele stereotypów. Teraz one znikają. Polacy widzą, jak Ukraińcy walczą za swój kraj i są pełni podziwu.

Według Kamili z czasem wśród Polaków będzie rosło zainteresowanie nie tylko językiem ukraińskim, ale także historią i kulturą Ukrainy.

– Już widzę zainteresowanie muzyką ukraińską. Odbywają się u nas wystawy ukraińskich artystów – mówi lektorka. – Serial “Sługa narodu”, choć został nakręcony już jakiś czas temu, stał się drugim najpopularniejszym serialem na Netflixie. Wspólnie z Ukraińcami wciąż będziemy lepiej się poznawać, zbliżać się do siebie. Dzięki temu, że uchodźcy mieszkają teraz w polskich domach, jeszcze szybciej znikną stereotypy. Będzie więcej małżeństw mieszanych. Oczywiście nie ma co się oszukiwać, będą też problemy, bo są różni Polacy. Będą napięcia, nieporozumienia, pretensje, ale mam nadzieję, że przeważą pozytywne strony. Czekają nas niełatwe, ale ciekawe czasy – podsumowuje wykładowczyni.

Zainteresowanie językiem białoruskim wśród Polaków nie wzrosło

Na pytanie, czy w latach 2020-2021 Polacy byli zainteresowani językiem białoruskim, Kamila odpowiada, że nie zaobserwowała znaczącej fali.

– Myślę, że wynika to przede wszystkim z sytuacji językowej na Białorusi, gdzie język białoruski nie jest tak powszechnie używany jak ukraiński na Ukrainie – mówi lektorka. – Poza tym fala emigracji z Białorusi była mniejsza i bardziej rozciągnięta w czasie niż tak nagłe przybycie ogromnej liczby uchodźców ukraińskich. Nie było więc specjalnej potrzeby uczenia się języka białoruskiego. Chociaż, na przykład, w czasie protestów na Białorusi słuchałam dużo wiadomości w języku białoruskim, zwłaszcza Biełsatu, wtedy też lepiej poznałam język białoruski.

Reportaż
“Sama śpię w hotelu”. Białorusinka z Lublina udostępniła swój dom uchodźcom
2022.03.17 16:13

Hanna Hanczar, ksz/ belsat.eu

Aktualności