Od zeszłego roku instytucja nie współpracuje z białoruskimi władzami, od najwyższego szczebla do lokalnego, a stawia na wsparcie dla małego i średniego biznesu.
Prezes Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR) Odile Renaud-Basso powiedziała, że powiązania firm, którym udzielany jest kredyt, z władzami będą jeszcze dokładniej kontrolowane.
– Jeśli chodzi o sektor prywatny, to zwiększymy kontrole tak, aby gwarantować, że nie wspieramy przedsiębiorstw powiązanych z reżimem i władzami. Koncentrujemy się na małych i średnich przedsiębiorstwach, które nie mają powiązań z działaniami władz, czy urzędników – zaznaczyła.
Odile Renaud-Basso przypomniała, że EBOR zamroził współpracę z oficjalnym Mińskiem jeszcze w sierpniu.
– Jesteśmy zaniepokojeni pogarszającą się cały czas sytuacją na Białorusi i działaniami władz, apelujemy o szacunek dla praw człowieka i swobody wypowiedzi – dodała.
EBOR już wcześniej zawieszał współpracę z władzami – tak było po wprowadzeniu unijnych sankcji za brutalną pacyfikację manifestacji w Mińsku po wyborach prezydenckich w 2010 roku. Przerwa trwała do 2016 roku. W 2019 roku bank pobił swój rekord inwestując 390 milionów euro w 24 projekty w sektorach prywatnym i państwowym. W pierwszej połowie zeszłego roku inwestycje sięgnęły 160 milionów euro – 2 razy więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Ogółem od 1992 roku, czyli początku współpracy, EBOR przekazał na Białoruś 3 miliardy euro.
pp/belsat.eu wg Nawiny