"Polska nigdy nie opuści tych wspaniałych ludzi". Polskie reakcje na likwidację Memoriału


Zatrzymania podczas protestu w obronie Memoriału przed budynkiem Sądu Najwyższego. Moskwa, 28.12.2021 r.
Zdj. vot-tak.tv

Decyzja o nakazie likwidacji stowarzyszenia Memoriał jest skandaliczna, to tak naprawdę próba zagłuszania sumienia Rosji, a zarzuty wobec niego to element “farbowania historii” – ocenił szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.

Sąd Najwyższy Rosji nakazał dziś likwidację zajmującego się badaniem zbrodni stalinowskich stowarzyszenia Memoriał. Adwokatka organizacji Memoriał Maria Ejsmont zapowiedziała odwołanie się od wyroku, który oceniła jako nielegalny i bezpodstawny – podaje TASS. Odwołanie w Rosji, a w razie konieczności także do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zapowiedział też szef Memoriału Jan Raczyński.

Według SN Rosji stowarzyszenie Memoriał naruszało przepisy o tzw. zagranicznych agentach. Podczas wystąpień stron przedstawiciele prokuratury generalnej twierdzili, że Memoriał działa, naruszając prawo, ignoruje wymogi ustawy o zagranicznych agentach w sprawie oznaczania swoich materiałów, podkreśla swój szczególny międzynarodowy status – pisze Interfax.

Przedstawiciel strony skarżącej powiedział, że Memoriał spekuluje wokół tematu represji i tworzy fałszywy obraz ZSRR jako terrorystycznego państwa, zniekształca historię Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i rehabilituje nazistowskich zbrodniarzy.

Za “zagranicznego agenta” stowarzyszenie Memoriał, zajmujące się badaniem “białych plam” rosyjskiej historii najnowszej, zostało uznane w 2016 r. Działające w ramach Memoriału centrum obrony praw człowieka otrzymało ten status jeszcze wcześniej, w 2014 r.

Wiadomości
Rosyjski Sąd Najwyższy nakazał likwidację stowarzyszenia Memoriał
2021.12.28 12:20

Polska jest wdzięczna organizacji Memoriał, która nie bez przyczyny nazywana jest sumieniem Rosji – napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda odnosząc się do wydanego przez rosyjski sąd najwyższy nakazu likwidacji tego stowarzyszenia.

Prezydencki minister Jakub Kumoch odnosząc się do sprawy stwierdził, że “to oczywiście skandaliczna decyzja, do której bardzo trudno znaleźć jakiekolwiek usprawiedliwienie”.

– Przypomnę, że niedawno prezydenci Polski, Litwy, Łotwy i Estonii wyrazili pełną solidarność z tą organizacją, której jesteśmy wdzięczni między innymi za walkę o prawdę o zbrodni katyńskiej – zaznaczył. – Zakaz istnienia Memoriału to tak naprawdę próba zagłuszania sumienia Rosji. Memoriał był dla wielu narodów tą dobrą stroną Rosji, a jeśli Rosja zamyka tę swoją dobrą stronę, to sama robi sobie wielką krzywdę – powiedział.

Komentując przedstawione Memoriałowi zarzuty, Kumoch ocenił, że są one elementem “farbowania historii, udawania, że zbrodniczy reżim sowiecki był jakimś momentem chluby w historii narodu rosyjskiego”.

– Nie był nim. Było to państwo oparte na przemocy. Jest winne licznych zbrodni, zarówno na narodzie rosyjskim, jak i na wielu innych narodach, w tym na Polakach – powiedział.

Na pytanie, czemu jego zdaniem decyzja rosyjskiego Sądu Najwyższego została podjęta akurat w tym momencie, Kumoch zauważył, że bardzo często tego typu decyzje w Rosji zapadają w okresie świąteczno-noworocznym, czyli – ze względu na różnice kalendarza – między połową grudnia a połową stycznia, “niejako pod osłoną świąt, gdy opinia publiczna się mniej nimi interesuje”.

Memoriał – którego pełna nazwa brzmi: Międzynarodowe stowarzyszenie historyczno-oświatowe, charytatywne i obrony praw człowieka “Memoriał” – powstał w latach 80. XX wieku jako zrzeszenie niezależnych organizacji. Również teraz tworzą go niezależne struktury, z których 10 działa poza granicami Rosji.

Od 30 lat Memoriał zajmuje się badaniem represji politycznych w ZSRR, w tym represji wobec Polaków. Centrum obrony praw człowieka Memoriału nagłaśnia przypadki łamania praw człowieka; prowadzi też wykaz więźniów politycznych w Rosji.

Wiadomości
Zaostrzono wyrok dla historyka Memoriału Jurija Dmitrijewa
2021.12.27 13:30

Cytowany przez radio Echo Moskwy prof. Włodzimierz Marciniak, ambasador RP w Moskwie w latach 2016-2020, podkreślił, że celem tego stowarzyszenia jest “przezwyciężenie tak charakterystycznej dla pamięci oficjalnej “magii wielkich liczb”.

– Gdy ofiary zbrodni, nadal odarte z indywidualnej godności, istnieją w pamięci zbiorowej jedynie jako bezimienna masa oznaczona tylko cyframi.

Zauważył, że zgromadzona przez Memoriał baza danych „Ofiary terroru politycznego w Związku Sowieckim” obejmuje nazwiska 4,5 miliona ofiar represji.

– Stanowi ona podstawę i materiał wyjściowy dla kilku niezwykle ważnych form utrwalenia w przestrzeni publicznej imion ofiar represji politycznych – ocenił dyplomata. – Wszystko to, co Memoriał wniósł do ludzkich zachowań i zbiorowych praktyk, pozostanie już w Rosji na trwałe, niezależnie od wyroków sądów i decyzji politycznych. Kolejna próba delegalizacji Memoriału nie może prowadzić do zaniknięcia tych form pamięci, które powstały na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci – zaznacza.

Zwrócił też uwagę na rolę Memoriału w kontekście relacji między Polską i Rosją. Profesor uważa, że stowarzyszenie “przywracało elementarny ład w nieprostych stosunkach rosyjsko-polskich”. Jak zauważa, Komisja Polska stowarzyszenia wniosła ogromny wkład w badanie i dokumentację zbrodni katyńskiej.

Marciniak wskazał, że przedstawicielom Memoriału zawdzięczana jest znaczna część wiedzy o tej zbrodni.

– W moim przekonaniu czynili tak nie tylko z sympatii do Polski, ale przede wszystkim z miłości do własnej ojczyzny i dla jej dobra. Czy nie jest tak, że Memoriał płaci teraz za swoje wielkie osiągnięcia i zasługi? Niestety, podobne rzeczy często się działy w historii Rosji. Zbyt często – podsumowuje autor.

Rzecznik prasowy MSZ Łukasz Jasina przekazał, że resort potępia decyzję sądu i wspiera Memoriał .

– Polska nigdy nie opuści tych wspaniałych ludzi – podkreślił.

Wywiad
17 stycznia 1945. Polsko-rosyjski spór o wyzwolenie Warszawy ocenia historyk Memoriału
2021.01.17 08:30

Publicysta i dziennikarz Dziennika Gazety Prawnej Michał Potocki nazwał likwidację Memoriału “symbolicznie niesłychanie znaczącym krokiem”.

Jego redakcyjny kolega Andrzej Krajewski podkreślił na Twitterze, że zniszczenie tej “wyspy przyzwoitości” to zapowiedź gotowości do długiego konfliktu Kremla z Zachodem i opozycją.

Korespondent TVP w Kijowie Tomasz Dawid Jędruchów zauważył z kolei, że wyrok Sądy Najwyższego otwiera drogę do nieskrępowanego przepisywania historii ZSRR.

pj/belsat.eu wg PAP

Aktualności