Awantura o obsługę polskich wiz na Ukrainie


Ważą się losy kontraktu na obsługę polskich wniosków wizowych dla Ukraińców. Jeden z możliwych scenariuszy zakłada, że placówka będzie zmuszona do przedłużenia umowy z dotychczasowym partnerem, którego ofertę odrzuciła wiele miesięcy temu.

Już teraz widać, że polska ambasada w Kijowie, która jest organizatorem przetargu na obsługę wniosków wizowych będzie mieć problem z doprowadzeniem do jego ostatecznego rozstrzygnięcia przed ostatecznym terminem 20 listopada. W czerwcu przetarg wygrało polsko-francuskie konsorcjum TLS-Personnel Service. Zwycięstwo jednak zostało zaskarżone do KIO (Krajowa Izba Odwoławcza) przez dotychczasowego operatora, wywodzącą się z Indii firmę VFS Global. Po miesiącu wybrano grecką spółkę Global Visa. Zaoferowała ona obsługę jednego wniosku wizowego za 7,5 EUR. To cena zawierająca już podatek VAT, co w praktyce oznacza, że spółka chce realizować zlecenie za cenę niemal dwa razy niższą od drugiej oferty w przetargu. Zdaniem ekspertów, obsłużenie jednego wniosku na takich warunkach finansowych jest w praktyce niemożliwe. Kolejna oferta opiewała na 12,25 EUR, czyli tyle na ile obsługę jednego wniosku wyceniła ambasada w Kijowie.

Pikieta aktorów

Jak się okazuje, to nie jedyne kontrowersje w tej sprawie. Z ustaleń dziennikarzy Wirtualnej Polski wynika, że grecka firma to „świeżynka” na rynku i nie ma doświadczenia, ale za to… jest zarejestrowana pod tym samym adresem co VFS Global, czyli dotychczasowy operator. Związki między oboma firmami rzeczywiście wydają się oczywiste. Dla przykładu: strona internetowa VFS odsyła Ormian chcących wyjechać do Grecji na domenę Global Visa.

Przetarg ambasady polskiej w Kijowie od początku budził dużo emocji. Jeszcze w lipcu, po początkowym rozstrzygnięciu na korzyść Francuzów przed polską ambasadą w Kijowie odbył się kuriozalna pikieta. W jej trakcie niewielka grupka „aktywistów” protestowała przeciw zewnętrznej firmie, która miałaby przejąć obsługę ruchu wizowego dla polskich placówek konsularnych na Ukrainie. Jedna z uczestniczących w pikiecie osób przyznała, że jest wpisana na listę w agencji statystów. I za obecność oraz wykrzykiwanie haseł przed ambasadą otrzymała 1500 hrywien (to ok. 220 zł).

Wiadomości
Polskie wizy na Ukrainie – ostateczna decyzja?
2021.07.16 15:33

 

W piątek 29 października przetargiem zajmie się Krajowa Izba Odwoławcza. Tym razem będzie ona rozpatrywać odwołanie francusko-polskiego konsorcjum na wybór Greków. Decyzja jest konieczna, bo wydział konsularny Ambasady Polski na Ukrainie nie poradzi sobie z napływem wniosków wizowych – rocznie wpływa ich niemal milion.

Scenariuszy, w jaki sposób zakończy się batalia o wizy, jest kilka. Według jednego z nich KIO uzna, że Grecy faktycznie nie mają doświadczenia i ambasada ponownie wybierze Francuzów. Inny, nie mniej prawdopodobny wariant zakłada, że kontrakt jednak finalnie powędruje do Greków. Pytanie tylko, w jaki sposób – bez doświadczenia i za tak niską stawkę – będą oni obsługiwać wnioski wizowe? Jeśli nie podołają, ambasada będzie zmuszona przedłuży umowę z dotychczasowym operatorem, tym wywodzącym się z Indii. Czyli wszystko zostanie po staremu.

Kolejki, bałagan i oskarżenia o podejrzane kontakty

Wywodzący się z Indii VFS Global to jeden z największych operatorów wizowych na świecie. W przeszłości był jednak krytykowany przez międzynarodowe media. Niepochlebne artykuły publikowały magazyn Forbes oraz wiodące dzienniki z Australii i Kanady.

O kolejnym przypadku podważającym wiarygodność firmy poinformowało białoruskie Centrum Praw Człowieka “Wiasna”. Niezależny obserwator wyborów prezydenckich na Białorusi Siarhiej Miarnienka z Orszy musiał opuścić ojczyznę po tym, jak funkcjonariusze służb specjalnych otrzymali dostęp do informacji z Punktu Przyjmowania Wniosków Wizowych prowadzonego przez VFS Global w Mohylewie. Funkcjonariusze poinformowali go, że wniosek wizowy może być dowodem w sprawie o „zdradę ojczyzny”. Grożono mu pałką i kastetem jeśli nie zgodzi się nagrać wideo, gdzie będzie mówił o liście, który kierował do polskiej ambasady. Mieszkanie jego matki zostało przeszukane. Polskie MSZ oświadczyło, że KGB nie mogło otrzymać materiałów obciążających Białorusina od polskiej służby konsularnej.

Wiadomości
Prośba o polską wizę to zdrada ojczyzny? Tak grożono białoruskiemu działaczowi
2021.10.18 10:24

Interpelację dotyczącą potencjalnych związków firmy kilka lat temu złożyli posłowie Tomasz Rzymkowski i Adam Andruszkiewicz. Powodem ich zainteresowania były usługi konsularne świadczone przez wywodzący się z Indii podmiot na rzecz naszej ambasady na Białorusi. Firma nadal zresztą świadczy usługi dla Polski na Białorusi i w Rosji. Kolejki i bałagan w procesie aplikacji o polskie wizy były przez ostatnie lata nieustannie krytykowane na Białorusi i Ukrainie.

– Docierało do nas wiele krytycznych uwag ze strony obywateli Ukrainy planujących podjęcie pracy w Polsce. Skarżyli się na brak transparentności procedur wizowych, ogromne kolejki, wielkie trudności przy rejestracji, nawet jeśli zainteresowany dzwonił do punktu obsługi wniosków wizowych z dużym wyprzedzeniem. Ukraińcy na pewno nie byli zadowoleni z jakości usługi, za którą przecież płacili. Inna sprawa, że krążyło też sporo opinii, że co sprytniejsi mieli sposoby, by te kolejki obchodzić – mówi Jacek Piechota, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.

VFS Global zgodnie z umową ma skończyć obsługę „polskich wiz” na Ukrainie 20 listopada. Do tego czasu należy spodziewać się awantury, protestów i wykorzystywania oskarżeń o działania na rzecz Rosji. Bo to na Ukrainie bardzo chwytliwe hasła. Podobnie, jak argumenty o krzywdzie ukraińskich imigrantów zarobkowych.

W grze o kontrakt wizowy nadal jest polsko-francuskie konsorcjum Personnel Service -TLS. TLS to duża firma z Francji, koncern notowany na paryskiej giełdzie. Spółka od lat pracuje na zlecenie rządów: Niemiec, Belgii, Holandii, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii (w przypadku tych dwóch ostatnich firma świadczy usługi na Ukrainie, dokładnie takie, których potrzebuje polska placówka), niedawno uzyskała prawo do udziału w kontrakcie dotyczącym usług wsparcia konsularnego dla Departamentu Stanu USA. Działa w 90 państwach. Jej polski partner Personnel Service według oficjalnych deklaracji ma zapewniać, poprzez swoją ukraińską spółkę, ukraińskich pracowników do punktów przyjmowania wniosków wizowych.

Wiadomości
Rosjanie muszą jechać do Warszawy, by starać się o wizę do USA
2021.10.25 07:44

MK/belsat.eu

Aktualności